Ja tam nie mam postanowień. Co roku nic z tego mi nie wychodzi więc nie będę się męczyć. Teoretycznie postanowiłam, że będę biegać codziennie ale oczywiście nic z tego nie wyszło.
Moje postanowienie- nauczyć się piec ciasta :) Uwielbiam jeść słodkości więc najwyższy czas na naukę. Może jak kupie taki piekarnik http://www.mixmedia.pl/piekarniki-do-zabudowy to mnie zmotywuje? Bo chęci mam tylko z motywacją gorzej ;)
Ja miałam mocne postanowienie żeby schudnąć i udało mi się - schudłam od stycznia już 6 kg i nie poddaję się, teraz chcę wyrzeźbić sylwetkę, pozbyć się cellulitu i już nigdy nie dopuścić do zaniedbań w tym temacie.
U mnie też w Nowy Rok wkraczam z mocnym postanowieniem zrzucenia kilku kg mam nadzieję że się w końcu uda i zaczynam się rozglądać za jakąś opcją cateringu dietetycznego:)