kazdemu podoba sie cos innego.ja tez chciałam praktyczny z pompowanymi kołami i taki kupiłam.wygodnie mu było i jezdził w nim prawie rok czasu.ale ile ja sił straciłam to moje.do moich rodziców jedzie sie pod górke i zanim ja ten wózek dopchałam to mokra byłam.
mam hustawke w której karol sie wogóle nie hustał.niepotrzebny wydatek.
mam jeszcze jedną parasolke taką bez budy co raz uzyłam.kto to kiedys wezmie?.musi sie dziecko w rodzinie urodzic bo wszystko bedzie miało.nie wspomne o ubrankach.połowa to z usa i angli.wieksza połowa
ja juz dzieci raczej nie bede miała
no chyba ze dziewczynke i to grzeczną mi zagwarantują
jak robie teraz ten zestaw dla małej dziewczynki o 0-6 m-cy to az mnie oczy bolą takie tam sliczne ubranka.niedługo wystawie to zobaczycie.cudo. moze za pare lat jak bedzie mozna sobie płec wybrac to urodze
ale to wtedy pewnie wózki na barerie bedą.same będą jezdzic ha ha