Witajcie,
ale się ożywił nasz wąteczek po świętach........super
Alinko śliczny brzuszek, ja już nie mam kompleksu że mój jest duży
Kamila uważaj na siebie, ja wiozłam moje "szczęście" z osiemnastki u kuzunki, nawet bardzo nie marudził po drodze tylko mi brzusio już nieco przeszkadza za kółkiem i jak wróciliśmy to wykapałam się i o 20:00 poszłam spać.
Frydza twój bębenek też jest śliczny.
A tak z innej beczki to kupiłam jednak lowellę mleczko do prania.Jak tylko zrobi się ładnie to będę prała ciuszki.Kupiłam też oliwkę , mydełko , patyczki do uszu, szczotkę do włosów.Ale jestem zadowolona