Cześć dziewczynki. My już jesteśmy w domku. Adaś przypomniał sobie jak wyglądają babcie, ciotki i wujkowie. Spuścił łomot bratu ciotecznemu (starszemu o rok), który nie pozwolił mu dotykać swoich zabawek. Normalnie złapał go za koszulkę i uderzył łapką w buzię. Ło matko, on nigdy się w domu tak nie zachowywał.

Normalnie w szoku jestem. Muszę się w żłobku zapytać jak on się bawi z innymi dziećmi. Rozpuszczony przez babcie jak nie wiem co. Jutro mam jeszcze wolne i mam nadzieję że zdąrzę go ucywilizować przed powrotem do żłobka
Poza tym to szkoda że Świeta trwają tak krótko.