

Jeżeli chodzi o płeć, to też nie wierzę w żadne przesądy. Kiedy byłam w ciąży z moją niunią, to wszyscy mi mówili, że na pewno będzie chłopczyk, bo podobno ładnie wyglądałam, nie miałam żadnych problemów z cerą wprost przeciwnie no i brzuszek wyglądał na chłopaczka. A my tak bardzo chcieliśmy córcię bo chłopczyka już mieliśmy. No i się udało. Teraz mamy parkę i jest mi wszystko jedno. Najważniejsze, aby dzidzia urodziła się zdrowa. Dobra idę się położyć, bo niestety jutro wędruję do pracy czynić swój belferski obowiązek. Pozdrawiam.
