Rzeczywiście, te pytania na rozmowach są czasami tak głupie, ze aż śmieszne. Powiedzcie mi czego spodziewa się pracoawca pytając człowieka o plany na najbliższe 3, 5 lat. No przecież nikt mu nie powie: "wie pan, chcę mieć dobrze zarabiającego męża, urodzić trójkę dzieci i siedzieć w domu." a może by wolał: "chcę pracować od 7-15, o 15:05 kopnąć biurko i lecieć do domu, do dzieci". Więc każdy pisz o rozwoju, ambicjach, stanowiskach, a jestem przekonana, że co najmniej 50% ludzi pracuje, żeby żyć, a nie żyje, żeby pracować. O!
Pewnie, że chciałoby się, żeby praca była satysfakcjonująca i dobrze płatna, ale chyba naprawdę ciężko o taką. A wy macie fajne prace dziewczynki?
Marita- a co z twoim kierowniczym stanowiskiem??? Teraz też będą na ciebie czekać? A może jak wrócisz po drugiej dzidzi zaoferują ci jeszcze coś lepszego, bo już będą spokojni, że im nie "zaciążysz"?