kasiulek, sliczny brzuszek i naprawde imponujacy.
Ale wiecie co? U mnie w szkole jest dziewczyna w ciazy "starszej" o prawie 3 tygodnie i chodzi prawie plaska jak deska. Non stop tylko wcina jakies salaty i inne "dobre rzeczy" bo mowi, ze nie moze za duzo przytyc. Wczoraj z nia rozmawialam i jak jej powiedzialam ze moj Kacper ma 560 g to byla bardzo zdziwiona ze jej coreczka tyle starsza a ma tylko 270... Myslalam ze padne....
ja tez potwierdzam,ze jasnie pani brzuszka nie miala ,ale teraz straty nadrobila ja za to mialam taki wielki brzuch od poczatku,ze kazdy sie dziwil he he...ostatnio przystopowal,ale i tak dzis sie mnie pani w sklepie pytala,kiedy rodze i ze pewnie juz tylko dni do rozwiazania he he a jak jej powiedzialam,ze 2 miesiace to zrobila oczy ...jak widze siebie w wystawie sklepowej,to nie moge uwierzyc,ze taki jest wielki,bo z gory sie taki nie wydaje ,a z boku ogroooooomnyyyyyy he he
Wisienka no załama z tą sałata, jak można tak badzo dbać o linię i bać się że się zbytnio przytyje... ale na wielkość brzuszka myśle że nie mamy żadnego wpływu, ja mam spory i z Dominikiem tez miałam duży i ogólnie moje dzieciaczki drobne, Dominik ważył 3 kg a Kinga do grubasków też nie należy.
Do grubasków nie należe
A ta dziewczyna to szkoda gadać za przeproszeniem jakaś nienormalna. Ja jak jestem głodna to wcinam a nie patrze co by tu zjeść żeby nie przytyć za dużo Chora ludzka wyobraźnia... Przecież to się zrzuci a dzidzia zdrowa będzie
kasiulek brzuszek cudowy a że duzy to i dobrze. Ja myślę że moj też jest spory martwie się tylko o miarę mojego maleństwa na ostatnim usg (23tc) miał 17 cm ajak czytam to powinien mieć juz ponad 20cm ale w sumie lekarz nic złego nie powiedział wiec staram sienie panikować. Czuję ze jak urodzę to będzie mi brakowało tego brzuszka
Kasia1983-nie martw sie, bo w kazdej publikacji podaja inaczej te rozmiary dzidziusiow, czasami oni podaja rzeczywisty wiek ciazy czyli 23 tygodnie od momentu poczecia a nie ostatniej miesiaczki i stad te roznice-ja tak mysle.Jak lekarz nic Ci nie powiedzial tzn, ze wszystko rozwija sie w normie.