Moj humorek jest taki sobie. Troszke mnie boli, ale nie tak bardzo jak wczoraj. Za to pogoda jest do chrzanu.... Pada non stop od rana.
Mojego R tez nie ma prawie caly dzien, bo musi pozalatwiac rozne sprawy a ja musze lezec w domu, ale wszystko dla Kacperka.
ja od rana znowu smutna bo ciągle się z Grześkiem gniewamy tzn ja się gniewam i nie zamierzam szybko ustąpić bo oczywiście nie muszę pisać że wczoraj wrocił dopiero po 13 i nigdzie nie pojechaliśmy tylko do brata na działkę
Jest tylko jedna dobra wiadomość - promotorka sprawdziła mi pracę magisterską i wcale nie mam dużo do poprawek - tylko takie kosmetyczne rzeczy
no to super kasiu 1983 bynajmniej nie musisz wysilac umyslu nad zmiana pracy mgr :) a ja dzisiaj w pracy siedze, a takie ladne sloneczko za oknem... a na 17 ide na wyklad do szkoly rodzenia, dzisiaj mamy miec o znieczuleniach z tego co mi sie kojarzy :)
Doris dla Twojego m. za pomysłowość z rennie!!! No to są właśnie faceci!!!
Kasiu widzę, że my to uparte jesteśmy babska! Mój m. mnie od rana przepraszał, a ja bo zapomniałam o co chodzi No, wczoraj chyba zaraza przez niego przemawiała, a dziś potulnie stwierdził, że bez sensu się zachował i oczywiście mam rację! No...jak miło od rana
no ja jestem uparta ale on o tym wie i skoro chcial taką żone to niech teraz nie narzeka - wnerwił mnie i tyle ciągle jestem zła i smutna i nie chodzi o to że tam nie pojechaliśmy tylko o to że rodzina nie jest dla niego najważniejsza jak inni go o coś poproszą to od razu to robi a mnie ma gdzieś a ja staram się jak głupia nadskauję mu i robię wszytsko zeby było dobrze teraz mam to gdzieś niech i on się troszke postara chyba muszę iść na spacer to może się rozluźnie