czesc lutoweczki
Ja tez cos czasu ostatnio nie mam pisac do was ale czytam zeby byc na biezaco. Od kilku dni Patrus cos marudny,szarpie sie przy piersi a wczoraj to byl koszmar,bo caly dzien go na przemian nosilam,bujalam,wozilam w wozku po pokoju, nie chcial jesc,jednej piersi to wogole nie chcial a druga łapał i puszczal,masakra,bylam tak skonana ze jak usnal po kapieli ok 22 to na chwilke przyselam i obudzilam sie ok 5 rano w ubraniu.
Dzis jest juz lepiej,nie jestem pewna co sie stalo ale mam kilka hipotez, tylko nie wiem ktora prawndziwa bo wszystkie mialy swoj poczatek w tym samym czasie. Jedna z nich to ze zjadlam nowa sałatke, druga, że podalam byutle ze swoim mlekiem bo myslalam ze sie nie najadl a trzecia to ze moze to od nadmiaru witamin,bo zaczelam dawac oprocz wit D3,zestaw Cebionmulti, a poza tym to on ma taki silny pomaranczowy aromat,moze slyszalyscie o jakis dziwnych reakcjach na witaminy? W kazdym razie,witaminy odstawilam,butli nie daje,no a zjedzonej salatki niestety juz nie cofne.
Ale macie super psiaki,tez bym chciala ale mam malutkie mieszkanko ale jak wymienimy albo domek postawimy to na pewno sobie sprawimy. Na pewno bedzie jeden owczarek niemiecki,bo uwielbiam.
A ja dzis wybralam sie na spacerek i zdazylam minac blok a tu sie rozpadalo i wiatr sie zerwal no i wrocilismy do domku,a tu nagle slonko znow wyszlo wiec sie wkurzylam i malego wystawilam na balkon. Ach ten pech.
elenar, Ale z tmi wargami to faktycznie dziwne,tyle gazet i poradnikow czytam ale na to nigdzie nie trafilam. ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.
Dorota.M., nie musisz sie tlumaczyc ze nie masz czasu i tak cie podziwiam,slub,chrzciny a tu jeszcze trzeba dziecko wychowywac. Mi sama uroczystkosc slubu tyle zajmowala ze nie wyobrazam sobie jakby to bylo z dzieckiem. Brawa dla ciebie