Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

21 kwie 2007, 16:47

Gosia no leżą, a raczej wiszą... No i są wielkie! Chyba E...ale w każdym staniku inaczej wypada rozmiarówka, więc już nie wiem...Ale są śmieszne! i wielkie!i ciężkie!

Awatar użytkownika
Gosia A
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2477
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:01

21 kwie 2007, 22:15

hyhyhyhy - moje ez jakies akie ciezkawe :-D i wieksze...wieksze....teraz to tak duże DD :ico_szoking: :-D reka nie chwyce :-D moj D. mówi ze niezle ...a zarz dodaje, ze tamate - tez byly fajne :-D :-D

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

21 kwie 2007, 23:19

No to co w końcu?te fajne czy tamte??? Mój się jakoś na ten temat nie wypowiada...ciekawe czemu?

Awatar użytkownika
magda26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3206
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:25

22 kwie 2007, 09:13

Zbora moze nie chce zeby zmalały i te mu sie podobaja :-D

Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

23 kwie 2007, 14:14

mój G któregos razu jak mnie złąpał za cycucha to zrobił wielkie oczy :ico_szoking: zdziwił się że tak urosły :ico_oczko:
a co dolegliwości to coraz mocniej kręgosłup daje o sobie znać - w sobotę byliśmy u znajomych i po jakiś tzrech godzinach siedzenia mialam dosyc - w koncu musialam sie polozyc bo myślałam ze mi plecy pękną na szczęście jak lerzę to tak nie boli

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

23 kwie 2007, 15:44

a mnie dzisiaj bolą piersi... nawet ich lekko dotknąć niemozna bo bolą...

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

23 kwie 2007, 15:56

Ach...życie...A mnie dziś nie boli na razie nic.Ale wczoraj po maratonie siedzenia to myślałam, że kręgosłup już w kawałkach! Potem zaczął mnie pobolewać brzunio, a jak już się położyłam z nadzieją na przyjemny sen... :ico_zly: no to Grochu się zaczął tak rozpychać, że prawie łzy mi poleciały...No nic, trzeba żyć dalej...

Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

23 kwie 2007, 16:43

zastanawialyście sie kiedys ile my jestesmy w stanie znieść dla tych robaczków w brzuchu? boli dokucza i wogóle a my i tak je kochamy ponad wszystko - coś cudownego

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

23 kwie 2007, 16:52

Moj Robaczek tez sobie wczoraj zaszalal. Jak glosniej wlaczylam muzyczke to tak mnie kopnal ze az sie zdziwilam. nie bolalo, ale po raz pierwszy poczulam takiego mocnego kopa... Szkoda tylko ze nadal te kopniaki sa w tej samej okolicy, wiec maluch sie nie przekreca... W sumie ma jeszcze troche czasu, ale moglby juz cos zaczac kombinowac :-)

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

23 kwie 2007, 17:08

Poczekaj, poczekaj...Potem będziesz narzekać! A znieść...no nie wiem, czy to takie poświęcenie, czy można tak mówić! To jest cudowne i wspaniałe, a te drobne niedoskonałości i dolegliwości..No cóż, my też kiedyś się tak od środka znęcałyśmy nad mamusiami. Taka kolej rzeczy i nie wiem, czy w ogóle można mówić o poświęceniu???

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość