: 11 lis 2010, 14:11
podpisuje sie pod tym dostawal smoczek od poczatku traktowal go jako zabawkenigdy nie miał problemu ze ssaniem piersi. Nawet nie miałam pogryzionych brodawek.
a nie uspokajacz
ale czasem odruch ssania byl tak wielki ze musial dostac
ale bardzo szybko sam z niego zrezygnowal :)