czesc kobietki
chcialam sie tylko przywitac i powiedziec ze wczoraj wrocilismy do domu
nocki ciezkie, pokarm dopiero dostaje ale jakos z butlą tez dajemy rade
Krzysio fajnie zareagowal na Kasie a tak poza tym to od czasu do czasu przypomina sobie ze jest i pyta o nia a tak to ja ignoruje wiec jesst ok
poród jak poród - ciezki ale poszło
trwał 2:40 wiec dosc krótko ale bolało jak cholera i swiadoma bylam wszsytkiego nie tak jak poprzednio
Kasia urodzila sie o 20:40 miala 57cm i 3830 wagi wiec duza dziewczyna
ale udalo sie urodzic bez naciecia i bez zadnych otarc wiec do formy wrocilam juz prawie nastepnego dnia
trzymajcie sie ciepło w te mrozne dni, jak bede miala chwile i jakos sie ogarne to sie jeszcze odezwe i cos skrobne