Strona 2 z 3

: 18 sty 2011, 22:19
autor: elibell
współczucia i [*] dla maluszka

: 18 sty 2011, 22:29
autor: magda75
wiem co czujesz przykro mi :ico_placzek:
dlas Twojego synusia [*][*][*]

: 19 kwie 2011, 11:56
autor: mariollka
Nie bój się o nic!
Wszyscy spotkamy się w niebie! (Jego dusza już tam czeka)
[*]

: 19 kwie 2011, 14:48
autor: JoannaS
:ico_placzek:

: 20 kwie 2011, 08:45
autor: Koroneczka
izabelllla123 i jak tam Twoje starania??? No i przede wszystkim czy już lepiej się z tym wszystkim czujesz??
Ja z doświadczenia wiem, że najlepszym rozwiązaniem na taką stratę jest kolejna ciąża- tak było w moim przypadku, tyle, że ja poroniłam moje dzieciątko aż dwa razy :ico_placzek:
Też była rozpacz, nie ustające pytanie "dlaczego ja" i wyobrażenia jakby to było gdyby jednak się to nie wydarzyło.
Na szczęście jednak miałam przy sobie mojego K, który mimo, że nie przeżył tego w takim stopniu jak ja był dla mnie ogromnym wsparciem!
Teraz jestem w 9 miesiącu ciąży, a o tamtych przykrych chwilach już nie myślę, albo raczej myślę o nich już inaczej. Taka była wola Boga- moje aniołki są z nim i pewnie są szczęśliwe!
A ja czekam na mojego 3 synka mimo, że będzie to dopiero pierwszy!

Bądź pełna nadziei, a gdybyś chciała wsparcia- pisz :-)
Z całego serca trzymam za Ciebie kciuki!

: 20 kwie 2011, 15:16
autor: JoannaS
Koroneczka, po suwaczku widac u Izy ze starania owocne ;-)

: 20 kwie 2011, 19:56
autor: Koroneczka
Koroneczka, po suwaczku widac u Izy ze starania owocne ;-)
Ano nie zwróciłam uwagi :ico_wstydzioch:
to dobrze :ico_sorki: :ico_sorki:

: 03 maja 2011, 07:56
autor: izabelllla123
Ja z doświadczenia wiem, że najlepszym rozwiązaniem na taką stratę jest kolejna ciąża- tak było w moim przypadku
dokładnie to samo zalecił mi mój lekarz tylko musiałam odczekać 3-4 miesiecy.
Też była rozpacz, nie ustające pytanie "dlaczego ja" i wyobrażenia jakby to było gdyby jednak się to nie wydarzyło.
prawie codziennie o tym myślę jakby to bylo.
Teraz jestem w 9 miesiącu ciąży, a o tamtych przykrych chwilach już nie myślę, albo raczej myślę o nich już inaczej. Taka była wola Boga- moje aniołki są z nim i pewnie są szczęśliwe!
A ja czekam na mojego 3 synka mimo, że będzie to dopiero pierwszy!
własnie takie słowa najbardziej mnie podbudowywują, dziekuje Ci za nie ogromnie.
i jak tam Twoje starania???
teraz jestem w 18 tygodniu ciąży, będę miała dziewczynkę dla odmiany.... do 16 tygodnia miałam ciążę zagrożoną cały czas luteina i badania raz w tygodniu u gina. W lutym leżałam 2 tygodnie z gorączka ponad 40 stopni, nie wiele brakowało by znów mi zabrano Aniołka..... ale wszytsko dobrze poszło, zastrzyki z antybiotykiem i ogromleków ale dzidzia zdrowa. :-)

Teraz moja malutka Oliwka ma 14cm waga 179g ostatnio ssała kciuka moja Kruszynka. :ico_brawa_01:

Dziekuję wam Dziewczyny za wsparcie, ciesze sie że podzieliłam sie z wami moimi odczuciami i wspamnieniami. :ico_sorki:

[ Dodano: 2011-05-03, 07:58 ]
Teraz tylko walczę z potwornymi mdlościami, ale wszytsko zniose byle by dzieciatko było zdrowe :-)

: 03 maja 2011, 16:35
autor: margolcia
[*]

: 03 maja 2011, 21:36
autor: lidziasc
Ja tez jestem mamą aniołka...
i dzis moja droga coreczka konczy roczek-nie trac nadzieji...