Strona 2 z 25

: 11 mar 2007, 15:42
autor: AgnieszkaŁ
Szpital wojewodzki w Jeleniej Górze - jestem bardzo zadowolona!oddzial ladny, wyremontowany, sprzet dobry, rodzilam na porodowce rodzinnej, polozna mialam swietna - zaangazowana i pomocna, atmosfera super, maz byl ze mna caly czas, moglam chodzic, siedziec, isc do wanny, skakac na pilce - co chcialam nikt mi nie narzucal np ze mam lezec! Lekarze w porzadku - nie mam nic do zarzucenia i opieka tez - polozne od noworodkow bardzo fajne - nawet w srodku nocy uczyly mnie karmic i pomagaly! ogolnie polecam - ja za drugim razem tez na pewno tam bede rodzic! mimo tego bolu i wysilku bardzo milo wspominam :)

: 11 mar 2007, 23:56
autor: kfiatuszek
O oddziale szpitala sw. Barbary nr 5. (dawna dwójka) w Sosnowcu moge powiedzieć tyle ;lekarze calkiem uprzejmi, młodsze położne zarąbiste!!Czego nie mogę powiedzieć o tych starych rurach,które czasem miały dyżury!! Po cc nie mogłam się prawei ruszać, i gdy pierwszy raz wstałam, kazały mi biegać na oddział noworodków z każdym problemem, mimo ,ze były specjalne dzwonki przy łóżkach w salach,żeby wezwać je na pomoc..niestety, ich (tu bardzo Was przepraszam za wyrażenie) tłuste nonono nie miały zamiaru się podnosić z krzesła,gdzie rozwiązywały krzyżówki i musiałam sama isć przez cały korytarz na oddział. Za którymś razem zemdlałam, bo po cc byłam nap[rawde wykończona. Dostałam ochrzan od lekarza,że latam poi szpitalu pierwszego dnia jak wariatka. Powiedziałam,że te starsze położne mi kazały przychodzić. wtedy lekarz się rozgniewał i ochrzanił tamte...co oczywiście poskutkoweało tym,że traktowały mnie jeszcze gorzej niż przedtem...a w połączeniu z depresją poporodową skutkowały tym,że ciasgle płakałam w rekaw mojemu M. albo w poduszkę i modliłam się,żeby już wyjść ze szpitala...

Młodsze położne były super, pokazywały,jak go kąpać,przewijać,jak go karmić.., specjalistka ds laktacji bardzo mi pomagała przy przepełnionych piersiach,. pediatrzy pomagali mi jak nie dobrym słowem nt Maluszka,to pokazali,jak mu czyścić nosek i zmniejszać obrzęk śluzówki, lekarze gin. lubili sobie porozmawiać z pacjentką..tylko te dwie stare rury ciągle mnie gnębiły..nigdy więcej szpitala!!

: 12 mar 2007, 13:14
autor: doris
A czy jest ktoś kto rodził w Gdańsku? I poleci jakiś szpital przyszłej mamie? Bo generalnie mam trzy do wyboru i nie wiem który wybrać

: 12 mar 2007, 16:21
autor: Aga
Miło że jest ktoś kto rodził na Ujastku :) Też tam idę, tak więc pocieszyłaś mnie swoją opinią Skaleczko :) :) Po porodzie również podzielę się swoją opinią. Jak do tej pory opieka ginekologa z tamtejszego szpitala jest świetna. :)

: 12 mar 2007, 22:16
autor: Iwona77
Ja rodziBam w lodzi w szpitalu rydygiera i jestem zadowolona. Warunki niestety nie najlepsze, stare lazienki,wc, pokoje 4,5 osobowe ale duze za to personel i opieka ok. Dodam ze lekarza prowadzacego nie mialam stamtad, mialam za to umowiona polozna, tez stamtad i tez jestem zadowolona.

: 13 mar 2007, 14:58
autor: DaRksGiRl
Cześć DzieWCzyNy;)
Ja też jestem z Warszawy, mam zamiar rodzić w Instytucie Matki i Dziecka. Pewnie dlatego, że już raz tam rodziłam i byłam zadowolona z opieki nade mną i małym, a mały był naprawdę mały, bo urodził się w 30 tygodniu ciąży. Bardzo dobrze się nim opiekowali;) Może nie ma, no przynajmniej w 2004r nie było luksusów nie wiadomo jakich, ale mają tam dobrych lekarzy, dobry personel i przede wszystkim odpowiedni sprzęt, gdyby był potrzebny, w moim wypadku bardzo. W budynku obok jest oddział intensywnej opieki niemowlaczków, gdzie leżą maluszy urodzone w 6 miesiącu ciąży. Jedyne z czego byłam niezadowolona to sanitariat, prysznice i kibelki takie sobie;/ a sale poporodowe całkiem w porządku. Porodowa natomiast jest jedna na trzy kobiety, oddzielona ściankami przedziałowymi i druga taka bardziej prywatna, z jednym łóżkiem porodowym, tyle, że nie wiem czy nie trzeba za nią zapłacić. Co do porodu rodzinnego nie ma żadnej opłaty, ale należy kupić fartuch dla tatusia, za (2004r) 30 zł!

: 13 mar 2007, 16:37
autor: chloe2
Rodziłam w szpitalu w Poznaniu, na Polnej. Chociaż krążą opinie, że to moloch i porody odbiera się taśmowo, to z czystym sumieniem mogę go polecić. Poród wspominam bardzo dobrze, przed samym rozwiązaniem leżałam tydzień na ginekologii.W jednym i drugim przypadku było super! Mogę jeszcze dodać, że nie jestem z P-nia, nie miałam załatwionego (opłaconego) lekarza i położnej. Byli to ludzie przypadkowi, mili, sympatyczni i bardzo kompetentni. Jedyny minus, to opieka na oddziale położniczym...

: 13 mar 2007, 16:45
autor: Kocica_26
Chloe, na Polnej rodziłaś????? :ico_szoking: To super trafiaś, że tak się Tobą zajeli. Ja wcześniej tam byłam tylko 3 dni i miałam dosyć. Tragedia (chodzi mi o stosunek lekarzy, nie położnych). Miałam skierowanie na poród do tego szpitala, ale powiedziałam że za Chiny Ludowe tam nie pojadę. Zostałam w Pile i jestem bardzo zadowolona z tej decyzji.

: 13 mar 2007, 17:49
autor: Sosna
czyli, ze są szpitale na które trzeba"uważać"

: 14 mar 2007, 08:20
autor: magda26
Mi sie wydaje wszystko od punktu widzenia indywidualnego i podejscia do sprawy moim zdaniem nie powinnismy sie sugerowac opiniami innych kazdy poród jest inny i do kazdego inaczej personel podchodzi :ico_noniewiem: