Strona 2 z 2

: 12 sie 2011, 22:33
autor: iw_rybka
jaki byl,to juz nie wazne,czlowiek umarl,wiec troche szacunku sie nalezy :ico_noniewiem:

: 12 sie 2011, 23:33
autor: ramonka
czlowiek umarl,wiec troche szacunku sie nalezy
nie zrozumiałam tego co chciałas powiedziec...
nie mam zamiaru ubolewac nad jego smiercia bo jest mi osobą obojętną
chciał - umarł a był jaki był... sama smierc nie jest powodem tego by kogos szanowac i mowic dzis o nim w samych superlatywach :ico_noniewiem:
lepiej nie mowic nic

: 13 sie 2011, 01:45
autor: martaraz
nie mam zamiaru ubolewac nad jego smiercia bo jest mi osobą obojętną
chciał - umarł a był jaki był... sama smierc nie jest powodem tego by kogos szanowac i mowic dzis o nim w samych superlatywach :ico_noniewiem:
lepiej nie mowic nic
To nie chodzi o mówienie w samych superlatywach. Był jaki był. Ale każda śmierć samobójcza daje do myślenia. Co go skłoniło, jak w duchu cierpiał. Nie ukrywajmy z tego człowieka cały czas się wyśmiewano, a był przecież ojcem i mężem i ktoś będzie za nim tęsknił. Ja nie popieram nieraz czyiś poglądów, ale szacunek zawsze mam. Traktuję ludzi tak jakbym zawsze chciała być traktowana przez innych.
Mi każdego życia szkoda bez względu na to, jaka był osobą dany człowiek ( no chyba że mordował lub coś podobnego).

: 13 sie 2011, 02:00
autor: ramonka
Nie ukrywajmy z tego człowieka cały czas się wyśmiewano
ciężko na to pracował...
Mi każdego życia szkoda bez względu na to, jaka był osobą dany człowiek ( no chyba że mordował lub coś podobnego).
jasne ze tak, tyle ze z racji tego, ze uwazałam go za wariata nie znaczy ze nie mam szacunku do czyjejs smierci
czy okazałabym szacunek ubolewajac ze to taki cudowny i wspanialy człowiek byl? nie wiem czy mozna scisle powiazac jedno z drugim...

: 13 sie 2011, 09:16
autor: iw_rybka
a dla mnie on zawsze był wariatem..
- to wydaje sie byc troszke nie na miejscu :ico_noniewiem:

Nie mowie,ze mamy go tu zachwalac,bo ma wiele plam na zyciorysie ale ktoz z nas ich nie ma???Pan Jezus mowi,kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamien.

On byl jaki byl,ale jak pisze martaraz byl mezem,synem,ojcem i ktos za nim teskni i placze,wiec chocazby ze wzgledu na rodzine takie zdania,ze byl wariatem,nie powinny juz padac :ico_noniewiem:

[ Dodano: 13-08-2011, 09:17 ]
Ale każda śmierć samobójcza daje do myślenia
- przede wszystkim wydaje mi sie,ze trzeba miec wielka odwage,zeby targnac sie na wlasnie zycie i byc meeeeega nieszczesliwym,bo nie wiem jak bardzo musialoby byc zle,zeby sie zabic :ico_olaboga:

: 13 sie 2011, 15:45
autor: ramonka
trzeba miec wielka odwage
albo trzeba byc mega tchorzem by zyc dalej
to wydaje sie byc troszke nie na miejscu
moze i racja..
Nie mowie,ze mamy go tu zachwalac,bo ma wiele plam na zyciorysie ale ktoz z nas ich nie ma???
tylko rozumienie bycia wariatem - traktuje jak chorobę psychiczna a nie jako plamy na zyciorysie - zreszta samobojstwo potwierdza tylko moja teorię
tak wiem - czeka mnie pieklo ;-)

: 13 sie 2011, 16:59
autor: iw_rybka
tak wiem - czeka mnie pieklo ;-)
- ja tam nie wiem,patrze na siebie :ico_oczko:

: 13 sie 2011, 17:05
autor: ramonka
ja tam nie wiem,patrze na siebie
:-D :-D :-D :-D :-D :-D