Strona 2 z 3
: 22 lis 2011, 17:03
autor: Martuska83
Ja też mam obawy, ale wydaje mi się to normalne, ponieważ jest to wielka zmiana i wielkie szczęście. Sami staramy się o dziecko
, ale dużo rozmawiamy ze sobą jak to będzie i wspieramy się nawzajem. To powoduje, że obawy nie są takie wielkie.
Re: dziecko
: 03 sty 2012, 22:33
autor: to_ja
witam wszystkie mamy. ostatnio z partnerem myślimy o dziecku. oboje tego chcemy ja jednak boję się że nie damy rady finansowo. Mój partner pracuje dość dobrze zarabia, ja pracuję na pół etatu jako opiekunka, dodatkowo moi rodzice nam pomagają. ja jednak nie mogę pozbyć się myśli że nie damy rady:(( też miałyście takie obawy, a może nie jestem jeszcze gotowa na dziecko skoro tak się boję?
pozdrawiam
Kochana ja tak się całą ciążę martwiłam, ba mieliśmy jeden pokój, ja bezrobotna i wpadeczka, ale jak przyszło co do czego to drugi pokój zostal dobudowany, mój M bierze nadgodziny i jakoś dajemy radę a wręcz całkiem nieźle.
: 06 lut 2012, 15:00
autor: szpilunia
U mnie te obawy pojawiły się w ciąży -jak się dowiedziałam konkretnie.
Jeśli chodzi o to czy poradzicie sobie finansowo, spróbujcie cały miesiąc spisywać wszystkie swoje wydatki i przychody (mozna w tabelce, albo są proste programy na adroida). Zobaczcie jaki Wam wychodzi bilans -czy coś zostaje i na czym ewetualnie można obiąć.
My tak robimy i dzieki temu wiemy czy i kiedy mozemy sobie pozwolić na dodatkowy wydatek...
Wiadomo, że np. w pierwszym roku spadnę wydatki na kino, restauracje, a ich miejsce zajmą pieluchy leki, ubranka...
Tribestan Plus
: 13 mar 2012, 20:12
autor: mazinho
Usuniete przez moderatora!
Re: dziecko
: 16 lis 2012, 10:39
autor: Katarynka100
Każdy z nas ma podobne odczucia,nie ma tak,że jesteśmy wystarczająco przygotowani na dziecko,ale kiedy ono już się pojawia wszystko inne przestaje mieć znaczenie,nawet mniejsza ilość pieniędzy,wtedy liczy się dziecka uśmiech,pierwsze słowo,warto to przemyśleć,myślę że warto po prostu dziecko kochać,wszystko inne jest mniej ważne.
Re: dziecko
: 28 lis 2012, 09:40
autor: TakaJakaJa
Decyzja o dziecku jest decyzją na tyle odpowiedzialną i poważną w skutkach (przez całe życie!), że chyba każdy przyszły rodzic ma jakieś obawy - jedni martwią się o finanse, drudzy o to, czy podołają trudnej sztuce wychowania dziecka, jeszcze inni mają obawy o to, czy w ogóle nadają się na rodziców... Może czasem za dużo myślimy i analizujemy? ;)
Re: dziecko
: 06 gru 2012, 09:25
autor: angelikan
O to że sobie nie poradzę boję się każdego dnia, ale tak będzie zawsze dlatego sobie odpuściłam obawy i mam dziecko bo potem mogłoby być za późno, a z pracą pewnie zawsze będzie cięzko:(
Re: dziecko
: 06 gru 2012, 12:57
autor: TakaJakaJa
Zawsze trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw w danej sytuacji. Nie trzeba zarabiać kokosów, ale trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy będzie się w stanie utrzymać siebie i dziecko. Nie trzeba siedzieć cały dzień w domu, ale trzeba się zastanowić, czy podczas naszej obecności w pracy ktoś będzie mógł zostać z dzieckiem. Zawsze jest mnóstwo kwestii, które trzeba rozważyć, a przecież i tak nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć - można teraz zarabiać na tyle, by zdecydować się na powiększenie rodziny, ale co, jeśli nagle okaże się, że koszty życia znacznie wzrosły?
Ja np. jako kobieta jestem bardzo rozdarta pomiędzy rozumowym podejściem do macierzyństwa, a koniecznością chociaż częściowo spontanicznej decyzji (bo inaczej nigdy nie będzie odpowiedniego czasu na dziecko...)
Re: dziecko
: 12 maja 2014, 09:01
autor: Norbert717
Można także dodać, że trzeba każdego dnia wygospodarować czas na opiekę nad dzieckiem oraz zabawy z nim. Dziecko potrzebuje rodzica nie tylko do wychowania ale także do prawidłowego rozwoju.
Pozdrawiam
Norbert - Portal Dzieciaki z klasą
Re: dziecko
: 12 cze 2014, 07:34
autor: KonradAlfa
Dzoecko to największa inwestycja uczuciowa i finansowa jaka może być.Nawet fotografia i drogie obiektywy nie mogą konkurować z rodzicielstwem.Nie mniej jednak warto,zobaczyć pierwszy świadomy uśmiech,jak zaczyna główkę podnosić,przekręcać się samo, to chwile najcenniejsze.