Obiadki, deserki i soczki podaję mojemu dziecku:

zrobione samodzielnie z uprawianych własnoręcznie warzyw i owoców
3%
1
zrobione samodzielnie z zakupionych warzyw i owoców
9%
3
ze słoiczków (butelek, kubeczków), zakupione w sklepie
35%
12
czasem ze słoiczków, czasem zrobione samodzielnie
53%
18
 
Liczba głosów: 34
Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

17 kwie 2007, 08:02

ja Oskarkowi zupki gotuje sama... natomiast deserki podaje ze sloiczkow bo takich robionych przeze mnie to nie chce, nakrzywi sie, nawykrzywia buzki hihi...no trudno moze z wiekim mu przejdzie..soczki tez kupuje gotowe...

zreszta powiem Wam ze moje dziecko wszystko wciaga co mu sie da, oproczowockow tartych przeze mnie hihi

mamaKffiatuszka
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 33
Rejestracja: 07 kwie 2007, 15:39

17 kwie 2007, 08:13

poczatkowo lepiej ze sloika, bo najpierw podaje sie po troszku , i coraz wiecej.. Wiec szkoda czasu na gotowanie , gdy dziecko zje dwie lyszeczki (a sloiczek na 3 dni) My dawalismy do 5-6 miesiaca sloiczki, potem Natala sprobowala domowy obiadek i.. sloiczki poszly w odstawke, a czasem podalo by sie ze sloiczka , z czytego lenistwa, ale nie chce.. :/

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

17 kwie 2007, 08:43

scoiattolo84, kurcze tak szybko juz inne papu?ja nadal karmie wylacznie piersia. Mat nigdy nic innego ani nie pil ani nie jadl :ico_noniewiem: i wiem ze moge tak pol roku. mam zamiar dawac sloiczki bo sprawdzone a nie na chemii.dopiero jak u cioci na dzialeczce wyrosna warzywka to bede sama robic :-D

Awatar użytkownika
justyna25
4000 - letni staruszek
Posty: 4967
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

17 kwie 2007, 08:51

Ja na początku dawałam tylko ze słoiczków ale od jakiegoś czasu równiez gotuje.
Ada zjada wszystko co się jej da :-D więc i przygotowane przeze mnie obiadki i deserki zjada chętnie.
Jak mam wolne to gotuje a jak jestem w pracy to kupuje słoiczki

Awatar użytkownika
dagusia
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 15
Rejestracja: 15 kwie 2007, 17:43

17 kwie 2007, 09:16

ja od samego poczatku podaje owoce i obiadki ze sloiczkow-casper je uwielbia/ostatnio zasmakowaly mu jogurty wiec obowiazkowo jeden kubeczek dziennie :-D

Awatar użytkownika
scoiattolo84
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 414
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:13

17 kwie 2007, 09:39

dorotaczekolada pisze:scoiattolo84, kurcze tak szybko juz inne papu?ja nadal karmie wylacznie piersia. Mat nigdy nic innego ani nie pil ani nie jadl :ico_noniewiem: i wiem ze moge tak pol roku. mam zamiar dawac sloiczki bo sprawdzone a nie na chemii.dopiero jak u cioci na dzialeczce wyrosna warzywka to bede sama robic :-D


Ale ja karmię mieszanką, a wtedy szybciej się rozszerza dietę dziecka. Ty możesz spokojnie karmić tylko piersią do skończenia przez synka 6 miesięcy. Ja przechodzę teraz na mleko następne, odczekam tydzień, dwa aż się do niego przyzwyczai i spróbuję mu wprowadzić jakąś marcheweczkę, albo jabłuszko. Konsultowałam to z pediatrą, a ona mi powiedziała, że dobrze by było, żeby przed skończeniem 5 miesięcy poznał już jakiś nowy smak.

Ostatnio czytałam, że zmienili granicę wieku podawania glutenu dziecku. Teraz nie czeka się już do 10. miesiąca. Lekarze odkryli, że podawanie tak późno glutenu, wcale nie likwiduje przypadków celiakii, tylko objawy tej choroby występują później i są łagodnieszje (choroba pozostaje dłużej nie zdiagnozowana i dochodzi do zniszczenia kosmków jelitowych). Za to wcześniejsze podawanie glutenu, pozwala w większości przypadków na jego lepszą tolerancję przez organizm dziecka, niż gdyby czekać z podaniem do 10. miesiąca.
Lekarze zalecają, by podawać malcowi gluten od razu, gdy zaczyna się rozszerzać dziecięcą dietę. Jeśli chcesz karmić szkraba wyłącznie piersią przez całe półrocze, wprowadź kaszę mannę na początku 7. miesiąca. A gdy jadłospis zaczynasz rozszerzać w 6., a nawet w 5. miesiącu (musisz wrócić do pracy) - już wtedy podaj tę kaszę. Możesz ją ugotować na wodzie lub dodać do zupy jarzynowej (ale uwaga, nie za dużo: 2-3 gramy, czyli pół łyżeczki na 100 gramów posiłku).
Gdy malec pije mleko modyfikowane, kaszę mannę podaj mu najwcześniej w 6. miesiącu. Maluszek może ją jeść na zmianę z kaszką kukurydzianą lub ryżową.


I jeszcze takie małe ostrzeżenie:
To, że podasz dziecku wcześniej kaszę mannę, nie znaczy jednak, że może od razu jeść chleb czy bułkę. Gdy zacznie ząbkować, podaj mu więc gryzak, a nie skórkę od chleba. Po pierwsze mógłby się nią zakrztusić, po drugie - dawka glutenu byłaby za duża. (...) Malec może więc spróbować chlebka lub bułki dopiero pod koniec pierwszego roku życia (między 10. a 12. miesiącem), ale początkowo w niewielkiej ilości (1-2 małe kromki dziennie).


dr inż. Anna Stolarczyk,
dietetyk, Klinika Pediatrii CZD

Awatar użytkownika
Elwira151
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1835
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:22

17 kwie 2007, 11:21

tez to czytalam bodajze w ktorejs gazecie o dzieciach i w tv tez potwierdzali. :ico_oczko:

Awatar użytkownika
dagusia
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 15
Rejestracja: 15 kwie 2007, 17:43

17 kwie 2007, 12:34

od 1.5miesiaca podaje casprowi kaszke z niewielka iloscia glutenu jak i rowniez tosty z maslem-zalecenie lekarza :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Katrin26
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 64
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:41

17 kwie 2007, 15:20

ja zaczęłam podawać juz tarte jabłuszko i soczek a za jakiś czas podam marcheweczkę

Awatar użytkownika
babe_boom
4000 - letni staruszek
Posty: 4341
Rejestracja: 12 mar 2007, 17:58

19 kwie 2007, 09:17

ja tarte jabłko podawałam jak Maja nie miała jeszcze 3 miesięcy, pediatra mi powiedziała, że po skonczeniu 7 tygodnia można podawac już jabłko. Soczek jabłkowy robie sama codziennie, Majka wypija go z wielkim apetytem natomiast kupny juz jej tak nie smakuje. Poza tym wole sama jej zrobić bo wiem, że świeży. Zupki daje ze słoiczka od jakiś 2 tyg. Na poczatku dałam z Bobovity pół słoiczka da drugi dzień reszte a już za 3 razem dałam cały słoiczek. Majka jadła aż jej się uszy częsły i nic jej nie było. Deserki? Na poczatku sama tarłam jabłuszko, ale teraz podaje jej ze słoiczków takie urozmaicone, jabłko (+ banan, jabłko (+ dynia, jagodowe, aroniowe (wszystkie od 5 miesiąca)
Zupki zaczne robić sama, ale musze najpierw zakupić ten rozdrabniacz i dowiedzieć się dokładnie jakie te warzywa mają być i czy mam to gotowac na jakimś mięsku
Dzisiaj jeszcze chce wprowadzić małej kaszke z bananami zobaczymy czy bedzie jej smakować, bo mleko zagęszczane kleikiem bądź kaszką kukurydzianą niechętnie je

[ Dodano: 2007-04-19 ]
aha a jesli chodzi o warzywa to na pewno nie będę używać jakis bio tylko zwykłe ze sklepu, bo później dziecko od takiego przesadnego dbania może mieć alergie a tak to od razu przyzwyczaje do "normalnego" jedzenia

Wróć do „Kuchnia - ulubione miejsce w domu ;-)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość