JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

31 sty 2012, 10:45

Wczoraj jak szłam spać to myślałam o tym wątku.
I tak doszłam do wniosku jednak tak jak lilo pisze że nowotwór jednak to troche inna choroba.
mam na mysli to ze na nowotwor sie umiera choc nie koniecznie i sa dzieci ktore sa tego swiadome i troche taka laleczka moze by pomogła.
Ale nie wiem co gdyby moje dziecko było chore, chyba wtedy umiałabym sie wypowiedz juz z pkt doswiadczenia i praktyki a nie tylko teorii.

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

31 sty 2012, 11:55

ja uwazam,ze choroba dla kazdego kogo dotknela,jest ta najgorsza i nie wazne,czy przez nia ktos jest łysy,czy niedowladny. Dopoki cie nie dotknie osobiscie,mozna sobie gdybac i domyslac sie....
Jesli chodzi o ksiazeczki,jestem za,co do lalek - nie kupilabym Zuzi lalki przedstawiajacej jej ułomonosci :ico_noniewiem:

lilo

31 sty 2012, 12:27

choroba dla kazdego kogo dotknela,jest ta najgorsza i nie wazne,czy przez nia ktos jest łysy,czy niedowladny. Dopoki cie nie dotknie osobiscie,mozna sobie gdybac i domyslac sie.
Wiesz - nie chcę cię urazić ale jednak jestem pewna że wolałabyś Zuzię taką jaka jest niż żeby zachorowała ci na raka :ico_olaboga: :ico_sorki:

Moim zdaniem nie ma nic zdrożnego w tych lalkach a kupi je kto będzie miał ochotę i kto będzie uważał że jego dziecku to pomoże. I jak będzie po parę takich lalek na oddziałach onkologicznych to też nie zaszkodzi a dzieci same pokażą czy to im się podoba czy nie.

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

31 sty 2012, 12:30

ale jednak jestem pewna że wolałabyś Zuzię taką jaka jest niż żeby zachorowała ci na raka
- juz nawet nie chce tego komentowac bo sie boje wywolac wilka z lasu.

Moje zdanie ejst takie,ze bym takiej lalki dziecku nie kupila,ot tyle moje wypowiedzi i nie warto dalej drazyc....

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

31 sty 2012, 12:32

Ile osób tyle opinii. :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Pozytywka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3274
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:02

31 sty 2012, 13:03

Zgadza się,że ile osób tyle opinii jednak to nie zmienia faktu ,że nie rozumiem braku akceptacji dla takich lalek.To my mamy blokadę,nasze dzieci już nie.
Barbie z włosami są dobre ,a bez włosów już nie?A dlaczego?Na ulicy codziennie mijamy różnych ludzi-chudych,grubych,zdrowych chorych,w czym problem?Nasze dzieci powinny wiedzieć,że ludzie się różnią od siebie,że dzieci też chorują ,że mogą wyglądać inaczej.Nasza rola polega na tym,żeby dzieci uświadamiać -nie tylko te chore,że się zmieni ich wygląd ale również te zdrowe,żeby wiedziały ,że takie"inne"dziecko jest zupełnie normalne.Dzięki temu można zaradzić wielu przykrością.Po co dzieci wychowywać w przeświadczeniu,że świat jest idealny?Osobiście wolałabym dziecko przygotować do takich zmian w sposób jak najmniej stresujący,przy pomocy właśnie takich"gadżetów" .

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

31 sty 2012, 13:15

Barbie z włosami są dobre ,a bez włosów już nie?
- ale pytanie bylo o łysych lalkach dla dzieci chorych na raka,nie ogolnie łysych :ico_noniewiem:
Osobiście wolałabym dziecko przygotować do takich zmian w sposób jak najmniej stresujący,przy pomocy właśnie takich"gadżetów" .
- no i super,masz do tego prawo. Ty tak,jak inaczej i git :ico_noniewiem:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

31 sty 2012, 13:29

ja uwazam,ze choroba dla kazdego kogo dotknela,jest ta najgorsza i nie wazne,czy przez nia ktos jest łysy,czy niedowladny
też tak uważam, ksiazeczki to coś zupełnie innego, pokazuje chorobę, a lalka??? może od razu taką by łysiała w trakcie, niech będzie też zestaw do chemioterapii, to przeciez naświetli dzieciaczkom sprawe bardziej. Nieee to jest niepoprawne jak dla mnie. Może bym inaczej pisała jakbym miała chore dziecko, ale nie szufladkujmy chorób, każda jest nieprzyjemna dla dzieci czy dla rodziców, oczywiście nowotwór złośliwy bez szans na przeżycie jest na pewno wielką tragedią.

Awatar użytkownika
Pozytywka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3274
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:02

31 sty 2012, 13:42

- ale pytanie bylo o łysych lalkach dla dzieci chorych na raka,nie ogolnie łysych
Nie rozumiem czym się różni jedna od drugiej...
Łyse to łyse ,chyba,że różnica polega na tym do jakich dzieci ta lalka miałaby trafić? :ico_noniewiem:
- no i super,masz do tego prawo. Ty tak,jak inaczej i git
jasne,że git :ico_haha_01:

Jednak uważam ,że w złym kierunku jest ta sprawa rozpatrywana.
Jest różnica kiedy dziecko rodzi się chore,rośnie,rozwija się ze swoją niepełnosprawnością/chorobą,a inaczej wygląda sytuacja,kiedy dziecko dotąd zdrowe nagle zachoruje.

[ Dodano: 31-01-2012, 12:46 ]
też tak uważam, ksiazeczki to coś zupełnie innego, pokazuje chorobę, a lalka??? może od razu taką by łysiała w trakcie, niech będzie też zestaw do chemioterapii, to przeciez naświetli dzieciaczkom sprawe bardziej.
Pamiętajmy,że nasza dyskusja polega na gdybaniu,natomiast rodzice dzieci chorych mają zupełnie inne zdanie.

Zresztą jakiś czas temu był reportaż na ten temat w tv i jasno zostało tam wyjaśnione czemu służy ta laleczka i jak dzieci na nią reagują.

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

31 sty 2012, 14:25

chcialam cos napisac ale jednka nie...

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość