- ale pytanie bylo o łysych lalkach dla dzieci chorych na raka,nie ogolnie łysych
Nie rozumiem czym się różni jedna od drugiej...
Łyse to łyse ,chyba,że różnica polega na tym do jakich dzieci ta lalka miałaby trafić?
- no i super,masz do tego prawo. Ty tak,jak inaczej i git
jasne,że git
Jednak uważam ,że w złym kierunku jest ta sprawa rozpatrywana.
Jest różnica kiedy dziecko rodzi się chore,rośnie,rozwija się ze swoją niepełnosprawnością/chorobą,a inaczej wygląda sytuacja,kiedy dziecko dotąd zdrowe nagle zachoruje.
[ Dodano: 31-01-2012, 12:46 ]
też tak uważam, ksiazeczki to coś zupełnie innego, pokazuje chorobę, a lalka??? może od razu taką by łysiała w trakcie, niech będzie też zestaw do chemioterapii, to przeciez naświetli dzieciaczkom sprawe bardziej.
Pamiętajmy,że nasza dyskusja polega na gdybaniu,natomiast rodzice dzieci chorych mają zupełnie inne zdanie.
Zresztą jakiś czas temu był reportaż na ten temat w tv i jasno zostało tam wyjaśnione czemu służy ta laleczka i jak dzieci na nią reagują.