Strona 2 z 3

: 03 maja 2007, 15:54
autor: eve.ok
dorotka jest styczeń, ale miał być grudzień... :-)

: 03 maja 2007, 17:03
autor: dorotaczekolada
eve.ok, to faktycznie prawie rowiesnicy :-D na zdjeciu widac jak sie twoj skarb zaczytuje :ico_oczko: :-D
lojkalojka25, podziwiam,Mat mnie nie slucha jesli w tym czsie nie trzymam go na rekach albo nie wisze nad nim :ico_noniewiem: i tak samo zasypia-na rekach albo na cycu :ico_wstydzioch:

: 04 maja 2007, 08:47
autor: kasiaa1985
a moja Julcia nie chce mnie słuchac ! Jak miała 4 mies to rozpoczełam czytanie.. wtedy jeszcze słuchała! ale tak z 5 minut.. dłużej nie. A teraz.. ja czytam a ona sie wydziera bo chce książke dryż... i dosżłam do wniosku ze to nie ma sensu jesli ona sie nie skupia.Wyprobuje te rymowane bajeczki.. moze to ja bardizej zaciekawi :)

: 05 maja 2007, 22:32
autor: ana30
Ja każdego wieczora czytam Weronice jakąś bajkę,czy wierszyk-obowiązkowo.Zresztą Weronika nawet jak wrócę z pracy i jestem zmęczona przypomina mi,że mamy przeczytać bajkę.Najpierw przed bajką mówimy Aniele Boży i prosimy Bozię o zdroweczko dla całej rodzinki,a potem bajka. :-)

: 07 maja 2007, 21:38
autor: zubelek
ja nie czytam Gabi ale śpiewam kołysanki.
Zuzi czytam ale nie na dobranoc bo ona przy czytaniu bajek się rozkręca,dopytuje a co to a po co itd.i dobiera sobie sama co było dalej,więc ja jej czytam w dzień.Do spania śpiewam dziewczynką ale też nie zawsze,bo czasem to rozprasza Gabi.Ona lubi jak ją kładę i wychodzę...dziwna jest :ico_haha_01: Ale jak za dnia czytam Zuzi to i Gabi tępo patrzy się na mnie :ico_haha_01: a czasem przewraca strony :-)

: 07 maja 2007, 22:31
autor: kasiekk
KAcper jak był mniejszy to czytałam mu w dzień(nawet jak nie słuchał),a teraz juz od kilku miesiecy czyatam mu codziennie przed snem,na początku rozrabiał i nie bardzo mnie słuchał,a teraz sie wycisza i widać,ze słucha,czasem zasypia juz w trakcie.Czytam mu bajki np kopciuszek,nowe szaty cesarza(akurat dzis :-D ),pan twardowski,spiąca królewna,czerwony kapturek itp,są to bajki z kolekcji Dziecka,które zaczęłam kupować będac jeszcze w ciaży,czytam mu też wierszyki

: 08 maja 2007, 18:16
autor: moni26
Ja w sumie czytam Marti jak tylko skonczyła 2 miesiące. Tak 3-4 razy w tygodniu, mamy takie małe książeczki z krociutkimi opowiadaniami, dosłownie kilka zdań. Czytam jej przed zasnięciem w ciagu dnia albo wieczorkiem.
Ostatnio kupilismy jej 2 ksiazeczki z opowiadaniami;
Martynka w krainie baśni; Martynka poznaje świat. to lektura na pżóniej ale nie mogliśmy sie oprzeć

Zauwazyłam że jak jej czytam to sie uspakaja, wycisza i oczka sie szybciej zamykaja

: 27 maja 2008, 23:08
autor: Janiolek
My mamy książeczkę 365 dobranocek. Są bardzo króciutkie, na kilka zdań i je czytam po kolacji. W ciągu dnia jak się uczę czytam Lence podręczniki akademickie :-D Myślę, że będzie obcykana później-zna już Dostojewskiego, Turgieniewa, Czechowa i Gogola no i sporo opracowań :ico_oczko: myślę, że łapie z tego nie wiele, ale słyszy dużo słów, nie tylko tych prostych, a ja jestem słuchowcem więc łatwiej się uczę - przyjemne z pożytecznym

: 28 maja 2008, 17:13
autor: NICOLA_1985
ja dużo czytałam mojej karolince będac jeszcze w ciąży ale gdy sie urodziła to nie bardzo było kiedy.. pozniej chciałam zaczac czytac gdy miala kilka miesiecy ale nie interesowało ją to moje czytanie wrecz sie denerwowala i marudzila.. teraz ma 8 miesiecy i woli raczej jak jej śpiewam, tańcze z nią i sie wygłupiam niż czytam.. myślę że zaczne jej czytać gdy ona nabierze sama ochoty na bajki których mamy dość sporo pochodzą jeszcze z czasów mojego dziecinstwa.. ja je lubiałam.. myśle ze ona też polubi ale musi chyba do tego dorosnąć :ico_oczko:

: 30 maja 2008, 12:10
autor: 1taka
jak Michałek był mały to nie czytałam tylko śpiewałam , kupiłam kilka płyt i albo same leciały piosenki albo śpiewałam razem z płytą, Michał szczególnie lubi Misia i Margolcię, ciężko je trafić, ale wszystkie części są w sklepie internetowym merlin.
teraz jest większy więc czytamy wieczorem przed snem, szczególnie lubi bajki Brzechwy, te pojedyncze książeczki z obrazkami i jak czytam to przekręcam wyrazy wtedy Michałek mi zwraca uwagę i zaśmiewamy się do rozpuku.