Strona 2 z 2

: 22 wrz 2007, 13:24
autor: Alineczq
a ja sie zastanawiam czy kiedy Wanesska skończy 4 miesiące podawać jej te słoiczkowe wynalazki... Chciałabym juz urozamicić jej dietę - pierwsza idzie marchewka :-D kiedy zaczęłayście podawać obiadki i deserki ze słoiczków??

: 23 wrz 2007, 09:21
autor: dorotaczekolada
Alineczq, zalezy jak karmisz-jak piersia to nie ma potrzeby tak szybko dawac nowosci. dziecko nie ma jeszcze przygotowanego organizmu. ja dawalam tuz przed skonczeniem 6 mca bo Mat juz sam sie domagal-wyciagal lapki i mlaskal jak my jedlismy.na poczatek dostal jabluszko,potem marchewke, a potem juz zupki.

: 23 wrz 2007, 11:06
autor: Alineczq
Dorotko ja ją dokarmiam od 5. dnia zycia... więc myślę, ze jak skończy 4 miechy zaczne jej podawać marchewkę i jabłuszko.
O właśnie! Gotowałyście same warzywa i owoce, czy podawałyście te ze słoiczków?

: 23 wrz 2007, 14:47
autor: dorotaczekolada
Alineczq, sloiczkowe na poczatek sa lepsze bo teoretycznie sprawdzone i mniej uczulaja. no i masz mala ilosc bo tak co-utrzesz cwierc marchewki?na pocatku i tak dajesz po 2-3 lyzeczki...ja do tej pory daje sloiki bo nie mam dostepu do zdrowych warzyw.nie mam czasu i checi gotowac.no i Mat ma bynajmniej urozmaicenie bo nie dostwalby raczej kluseczek z wolowinka w sosie pomidorowym czy delikatnego krupniczka z cielecinka gdybym ja mu gotowala... :ico_oczko:

[ Dodano: 2007-09-23, 14:48 ]
a poza tym duzo zalezy od dziecka.czy ma sklonnosc do alergii lub zaparc.trzeba wtedy ostronie i pozniej wprowadzac.najlepiej zapytaj pediatre.doradzi co i jak po koleji :-)

: 24 wrz 2007, 07:08
autor: akwamaryn
Mój Mały też w 4 miechu dostawał ze słoiczka - zupkę przecieraną Gerbera Marchwiową. Ja robiłąm tak, że rozrabiałam mu modyfikowane mleko i dodawałam stopniowo po łyżeczce zupki - i tak na początku go karmiłam. Później doszłam już do etapu, że więcej było zupki niż mleka, więc któregoś dnia zaczęła się nauka jedzenia łyżeczką.
Co do tych uczuleniowych spraw, to mój Mały zjadł przecierane jabłko ze słoiczka i odrazu dostał czerwonych polików, to samo było po kaszce Nestle z jabłkami - też go wysypało....więc akurat te osławione jabłuszka nie są tak do końca nieuczulające :((

: 24 wrz 2007, 14:37
autor: magda26
Moj synek juz dostal jabluszko malusio na sprobowanie i bardzo mu smakowalo i marchewke co nie zbyt dobre bylo ( zrozumialam po mince) no i co najwazniejsze nie ma uczulenia :ico_oczko:

AAAAAAA i nie wspomne o moim cudownym normalnie mezu ktory dal juz mu sprobowac
-banana
-jogurt
-cukierka (oczywiscie pod moja nieobecnosc :ico_zly: )

fakt bylo to w ilosciach takich ze przykladal do buzi i on troszke sprobowal ale jak sie dowiedzialalm to chcialam go :ico_nerwusek:

: 25 wrz 2007, 13:56
autor: eve.ok
akwamaryn ja też słyszałam, ze jabłka mogą uczulać, a niby za bezpieczne uważane.
Ja Małej zaczęłam wprowadzać przeciery owocowe w szóstym miesiącu życia. Wcześniej karmiona była tylko piersią, więc nie było konieczności. tym bardziej, ze teoretycznie z niej alergiczka. praktycznie - wychodzi na to, ze teraz ją nic nie uczula :ico_noniewiem:
A co do gotowania samej - jestem za wygodna, żeby codziennie Małej coś specjalnie pichcić, tym bardziej, ze faktycznie miałabym problemy z dostaniem królika np. Ale polecam dla leniwych mam przepisy z nestle sinlaca - są super pod względem smakowym i odżywczym. A poza tym ich przygotowanie zabiera góra 5 minutek ;)

: 11 lip 2008, 16:03
autor: Mama_Kuby
JA jako Ekspert Nestle polecam podac swoim maluszkom juz po 6 miesiacu życia mleczny deserek- Miosowy Jogurcik.Teraz kiedy jest ciepło ,czesciej przebywamy na powietrzu to właśnie Misiowy Jogurcik bedzie doskonała przekaską dla maluszka a dodoatkowy plus jest taki ze nie musimu trzymać jogurciku w lodówce.

: 24 lip 2008, 13:47
autor: Panna_Joanna
Nie przepadam za gotowaniem, więc zarówno męża jak i synka karmię samymi gotowcami - zupki chiński i mrożonki na spółę z Gerberami to u nas hity, ciekawe tylko, jak długo uda mi się wymigiwać od domowych obiadków - czy któraś z forumowych mam też ma wrodzony wstręt do gotowania, jak ja?