Wiesz z tygodnia na tydzien jest lepiej,ww drugim tygodniu po porodzie byla u mnie siostra na 8 dni,pomogla mi i to bardzo,bo gdyby nie ona to niewiem czy bym dala rade,zaraz tego samego dnia jak przyjechala ja dostalam wysokiej goraczki,piersi mi roznislo,zaczelo mi sie chyba robic zapalenie i wogole zmeczenie tez swoje robilo,a i jesc sie balam wszystkiego,w sumie to niewiedzialam wogole co jesc i mysle ze gdyby nie siostra to bym wyladowala w szpitalu.potem na drugi dzien jak sie kapalam wylecial ze mnie taki ogromny skrzep krwi ze az mnie przerazilo!na szczescie z jej pomoca doszlam do siebie.martuss jak sobie radzisz z synkiem? mam nadzieje że z tygodnia na tydzień coraz lepiej, bo w rzeczywistości tak jest:)
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość