Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Byłam nad morzem i żadnych większych problemów nie miałam. Jedynym była podróż ze Śląska nad morze. 8 godzin w samochodzie to dla dziecka katorga.

Fakt,dlatego też lepiej wyjechać nocą kiedy dziecko będzie po prostu spać i systematycznie robić postoje. Wtedy nie bezie musiało męczyć się podczas podróży,my tak zrobiliśmy i to była dobra decyzja:)

Niezależnie od miejsca na które zdecydujemy się udać na wakacje,to polecam zaopatrzyć się w dobre akcesoria dla młodego turysty,akurat u nas znajdziecie ich szeroki wybór w nizszej cenie:)

Lub też można zawsze wyjechać w nocy,bo również nie wyobrażam sobie podróży podczas dużego upału powiedzmy tych 8 godzin dzieckiem,to mija się z celem. A w tym roku wybierzemy się raczej w góry:)

No faktycznie z dwulatkiem to może być ciężko w dalszą podróż. Więc ja bym się zastanowiła czy nie lepiej by było z morzem poczekać jeszcze ze dwa lata a teraz robić krótsze bliższe a częstsze wypady. Cenowo wychodzi to na jedno. A trochę urozmaicenia. Dziecko uczy się podróżować uczy się adaptacji w nowym miejscu . I potem jak na tydzień wyjedzie się daleko to mamy pewność że nasz mały podróżnik odkrywający pomału i na swój sposób świat da sobie z tym wszystkim radę. Ja takie małe dziecko zabrałabym do Krakowa na weekend jak dla mnie super rozwiązanie. Znalazłam listę atrakcji:http://agro13.eu/atrakcje/. Powiedzcie co o niej myślicie.

Wakacje spędziliśmy z dwulatką w Czechach - 10 godzin jazdy - nawigacja pokazywała 8, ale musieliśmy się w drodze zatrzymywać - wiadomo. Ale było nadspodziewanie dobrze. Pomógł bardzo tablet z bajkami:)

ja z dwulatkiem jeździłam do Mielna

Jeżeli wyjeżdżamy z dwulatkiem na wakacje to pamiętajmy również o tym,aby wybrać niezbędne akcesoria turystyczne dla małego podróżnika,wszystko czego potrzebujecie w tej kwestii znajdziecie u nas,zapraszamy :)

znajomi byli z rocznym dzieckiem i cudnie wypoczeli, a z dwuletnim juz do Grecji polecieli

My planujemy wyjazd nad morze. Znaleźliśmy hotel przyjazny dzieciom i pierwszy raz zabierzemy nasze dziewczyny nad morze. Nie wiem kto się bardziej cieszy - ja czy one :) Już się nie mogę doczekać i odliczam dni do lipca. Mam zamiar pokazać dzieciom jak najwięcej atrakcji i zebrać mnóstwo muszelek.