Podbijam temat.
Jakie są wasze doświadczenia związane z nauczaniem maluszka jazdy na nartach? Lepiej uczyć dziecko samemu, czy powierzyć dziecko instruktorowi? Myślę, że nauczyć możemy go tego samego, co instruktor, ale boję się trochę, że możemy bardziej panikować i przeżywać każdy upadek naszego brzdąca niż to potrzebne... Co radzicie?