Strona 2 z 10

: 03 cze 2007, 13:49
autor: kasiekk
ja też karmiłam Kacpra ale tylko w parku kilka razy,jakby była potrzeba to nakarmiłabym i gdzie indziej (choc nie powiem żebym nie czuła skrępowania)
faceci to zwykle z daleka sie patrzą a jak przechodzą juz obok to udają że nie widzą :-D czasem niezły ubaw mielismy,a baby te starsze to dziwnie sie gapią jakby nie wiedziały o co chodzi i pierwszy raz widziały taka sytuację,a te młodsze zwykle się uśmiechały

to prawda,że w sklepach powinny być wydzielone miejsca i do karmienia i przewijania,ale cóż...

świadkiem karmienia był tez czteroletni synek mojej koleżanki i patrzył zaciekawiony,ale wiedział o co chodzi bo sam był też karmiony piersia i mama mu o tym mówi,także nie był zszokowany :ico_haha_02:

: 03 cze 2007, 14:51
autor: mamaKffiatuszka
a mi sie zdarzylo tylko jedno ekstremalne karmienie w pociagu , ale w zimie, przykrylam nas kurtka tak ze nic nie bylo widac..

moj siedmioletni siostrzeniec kiedys podsumowal mnie - dobra mama duzo mleka daje... po czyms twierdzil -mama tez kiedys byla krowa.. I rozmawiaj z dzieckiem ...

: 03 cze 2007, 15:15
autor: doris
a mi sie wydaje ze w tych duzych sklepach sa pomieszczenia dla matek z dziecmi - co prawda nie wiem jak wygladaja w srodku, jeszcze nie mialam okazji z nich korzystac, ale jak bylam w ciazy to chodzac po hipermarketach itp widzialam drzwi do nich i napis - klucz w informacji.

jeszcze nie mialam okazji karmic publicznie, pewnie zdarzy mi sie to i wtedy opisze swoje wrazenie i reakcje innych

: 03 cze 2007, 15:46
autor: mamaKffiatuszka
doris w wiekszosci hipermarketow i centrach handlowych ss takie pomieszczenia, z regoly jest tam blad do przebrania bobasa, kosz na smieci , kilka krzesel i kran.. Nic wielkiego ale przydatne zdarzylo mi sie korzystac

: 04 cze 2007, 10:03
autor: wrzosia86
doris pisze:a mi sie wydaje ze w tych duzych sklepach sa pomieszczenia dla matek z dziecmi - co prawda nie wiem jak wygladaja w srodku, jeszcze nie mialam okazji z nich korzystac, ale jak bylam w ciazy to chodzac po hipermarketach itp widzialam drzwi do nich i napis - klucz w informacji.


u nas takich jeszcze nie widziałam :ico_placzek: a w stalowej woli jak grzybów po nonono super i ipermarketów już nie wspomnę o centrach handlowych :ico_noniewiem:

: 04 cze 2007, 16:46
autor: dorotaczekolada
ja jeszcze Mat w takie sklepowe miejsca nie zabieralam i szczerze mowiac nie wiem jak to u nas jest :ico_noniewiem:

: 07 cze 2007, 08:42
autor: fasolka
Hi hi hi.... Ja karmię piersią gdy potrzeba w każdej sytuacji... Nie patrzę na ludzi...a niech sobie patrzą jak chcą... Dziecko dla mnie ważniejsze. Zdarzyło mi się karmić nawet w tramwaju, ale wtedy sama się śmiałam że to tak jak te kobiety, które żebrzą na ulicach ;) No cóż... mała bardzo płakała, mąż okrył nas pieluszką i też daliśmy radę... A mój synek też się nie dziwi że karmię siostrzyczkę piersią... Zdarza się że w nocy gdy Julcia płacze Daruś krzyczy: No mamusia daj jej w końcu tego cycusia bo jest głodna...Dostał gdy byłam jeszcze w ciąży encyklopedię malucha i tam był wyjaśniony rozwój człowieka, tak przystępnie normalnie, gdy pytał po prostu odpowiadałam... I lubi też filmy z cyklu _ Było sobie życie- Czasami syn sobie żartuje : Mamuś a dasz mi troszkę swojego mleczka ???Pytam się go - a chcesz?;) a on...: Nie.... tylko tak się pytam... :-D

: 08 cze 2007, 19:22
autor: massumi
My z Miłoszem zwiedziliśmy wszystkie możliwe miejsca podczas naszych spacerów i te pokoje w supermarketach i parki, raz nawet zdarzyło mi się karmic go w przychodni podczas czekania na swoją kolej z wizytą u pediatry :-D
A Urszulka jadła dziś w parku ... i w kościółku w bocznej nawie... :ico_haha_02:

: 10 cze 2007, 22:56
autor: iw_rybka
ja na poczatku sie krepowalam.Nawet w domu prosilam zeby wszyscy wyszli - zostawal tylko maz.teraz juz jestem "doswiadczona mauska". Karmilam w przebieralni,parku,poczekalni,pociagu itp. :-D Maz mnie zwsze zakrywa pieluszka wiec nikt nie widzi mojego cycusia :ico_brawa_01:
No i wychodze z zalozenia ZE KAZDY MA PRAWO JESC WOWCZAS ,KIEDY JEST GLODNE.DZIECKO TEZ :-D

Zawsze staram sie wychodzic po jedzonku i wracam do domu przed karmieniem :ico_haha_02: ale nie zawsze maly chodzi jak w zegareczku - teraz jak sa upaly to domaga sie czesciej piciu a ja mu nie bede zalowala bo jakiejs mocherowej beretce to nie pasuje :ico_noniewiem:

: 11 cze 2007, 12:50
autor: dorotaczekolada
a ja dzis na rynku karmilam :ico_haha_01: musialam bo goraco bylo i pic mu sie chcialo :ico_oczko: