Strona 2 z 144

: 08 mar 2007, 11:08
autor: kasi.k
mmmmmm, pychotka... tez bym zjadła :-)

A u mnie dzisiaj zupa ogórkowa, ale koniecznie kwasna :-D

: 08 mar 2007, 12:56
autor: mala-mysz
wiecie co dziewczyny... też tak macie, że budzicie się w środku nocy okrutnie głodne. Mi to się zaczyna robić regularnie koło 4:00. Musze wstać, znaleźć coś do zjedzenie, potem zęby umyć, potem nie moge zasnąć i się wiercę. Denerwujące. :ico_zdrowko:

: 08 mar 2007, 13:39
autor: iw_rybka
mala_mysz - ja tak mialam o 6 rano przez dwa miesiace non stop :ico_placzek:

: 08 mar 2007, 13:47
autor: kasi.k
Ja na wieczór koło łóżka stawiam sobie butelke z mineralną i banana. Jak mnie złapie głód to tylko lekko sturlam się z łóżka i wcinam sobie banana, potem popijam mineralną :-D A juz jestem za leniwa, żeby gnac do łazienki i myc ząbki :ico_wstydzioch:

: 08 mar 2007, 14:30
autor: iw_rybka
no ale teraz juz chyba tak nie masz kasi.k???? Ja zuwazylam od pewnego czasu,ze jem z musu, juz mnie tak nie ssie na jedzenie jak wczesniej :ico_brawa_01:

: 08 mar 2007, 17:07
autor: Kinga_łódź
a u mnie dziś pyzunie z mięskiem i cebulką :ico_brawa_01: jak tylko mężo wróci to będę amać a teraz jeszcze chwilkę musze poczekać na Niego

: 08 mar 2007, 17:11
autor: kasi.k
Rybciu teraz to mam na zmianę :ico_olaboga: Sa dni, kiedy nie moge spojrzec na jedzenie i wszystko sobie wmuszam, i sa np. takie jak dzisiaj, że jem na okrągło :ico_obiadek: A bananka i picie nadal sobie stawiam koło łózeczka, bo nigdy nic nie wiadomo :ico_haha_02:

: 08 mar 2007, 17:26
autor: wisienka24
:ico_smiechbig: Ja tak nie mam, ale za to ZAWSZE wieczorem mam na cos ochote. I codziennie ten sam rytuał- od szafek po lodówke w poszukiwaniu zagubionego szczescia :ico_smiechbig:

: 08 mar 2007, 19:17
autor: iw_rybka
no a ja tak juz nie mam :ico_placzek: Nie chce byc gorsza :ico_placzek:

: 08 mar 2007, 19:31
autor: ania1980
A mi apetyt ostatnio dopisuje, a co gorsza zaczęły mi smakować słodycze. I w efekcie w ciągu ostatnioego miesiąca aż 3 kg na plusie :ico_szoking: Trzeba będzie łakocie ograniczyć do minimum. A dziś na kolacji mam gości, więc jest sałatka brokułowa i jajeczka faszerowane ze szypiorkiem. I ten szypiorek tak mi pachnie, że zaglądam co chwila do lodówki żeby powąchać :ico_wstydzioch: . Na razie jeszcze wytrzymuję i grzecznie czekam na gości, żeby efektu wizualnego nie popsuć :ico_smiechbig: . Ale nie jestem pewna czy dam radę do ich przyjazdu, bo to jeszcze tak z 1-1,5h :ico_olaboga: