Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

ja robię co mogę żeby moje koty (wzięte z ulicy) czuły się jak najlepiej. Obserwuje co lubią, co im sprawia radość. No, trochę jak z dziećmi :)

ja robię co mogę żeby moje koty (wzięte z ulicy) czuły się jak najlepiej. Obserwuje co lubią, co im sprawia radość. No, trochę jak z dziećmi :)

Obserwacja to raz, dogadzanie to dwa, a trzy to bezpieczeństwo. Ja swoim zakupiłam nawet na https://www.cbdzoe.pl/ strzykawki z mikrochipami, i pani weterynarz wszczepiła. Muszę przyznać, że różnica w cenie jest niesamowita, a strzykawki z mikrochipami mają certyfikaty, więc wszystko jest pewne.

Oczywiście że dbamy! dla mnie moja suczka (York) jest członkiem mojej rodziny i otaczam ją miłością :)

ja oprócz moich kochanych kotek miałam jeszcze koszatniczki ale niestety, dzień przed 1.11 musiałam je pochować bo obie miały nowotwór i umarły obie w tym samym czasie

No pewnie że dbamy, córka ostatnio na swoje czwarte urodzinki dostała Yorka z którym najlepiej spałaby w łóżku, na co jej nie pozwoliliśmy. Negocjowaliśmy z nią i ustaliliśmy ze kupimy dla niego jakiś domek. Więc mała spryciara oczywiście sama musiała wybierać, spodobał się jej taki: http://www.butik.zpazurem.pl/kategoria/ ... lla-colour, ma go teraz w swoim pokoju i jest przeszczęśliwa.

Ja swojego kota otaczam estymą ;). W końcu jako maharadży należy mu się szacunek ;D.

no pewnie ze tak, moj pies to jak moje dziecko ;) wychodzimy codziennie na spacery dluzsze, bawimy sie, no i staram sie tez go dobrze zywic, karme kupuje mu specjalnie na Doctor Dog, bo jest naturalna i bez zadnych sztucznych dodatkow

ja o swoje koty dbam jak o własne dzieci :)

Ja o swojego psiaka też dbam. Jednak dzieciaki mają wyższy priorytet :)

oczywiście, chodzi po prostu o to że zwierzaki są jak członek rodziny.