Strona 2 z 14

: 24 wrz 2007, 16:49
autor: __DOMI__
Ja tez tak czuje, jak czytałam wasze posty to do oczów napłynęły mi łzy
siedzimy same z dziećmi, albo bez, robimy wszystko jak należy, gotujemy, sprzatmy, chodzimy na spacery, wszystko dla kogoś
a chcemy tylko zwykłego dziekuję, miłego słówka, przytulenia, a czasem nawet tego nie dostajemy
raz jest lepiej raz gorzej, ale trwamy, zyjemy i idziemy naprzód, tak widocznie musi być

: 24 wrz 2007, 17:41
autor: Paulina82
__DOMI__, chyba masz racje :ico_noniewiem:

: 25 wrz 2007, 21:23
autor: Małgorzatka
__DOMI__ pisze:raz jest lepiej raz gorzej, ale trwamy, zyjemy i idziemy naprzód, tak widocznie musi być


Ja się tak zastanawiam czy musi... przecież my też kochamy, czujemy, chcemy byż zrozumiane, wysłuchane, przytulone. Też sobie popłakałam ...bo to takie smutne mieszkać z kimś pod jednym dachem, dzielić się wszystkim co się ma a jednak czuć się tak przeraźliwie pustym i samotnym. Jestem tym przerażona ....dlaczego tak się dzieje...Czy to mu jesteśmy temu winne? Już sama nie wiem ... To jest smutne i przerażająco mi bliskie ...

: 27 paź 2007, 14:30
autor: kwiatunio
niby jestesmy razem.mamy kochaną córcię,mam pracę od nie dawna,jesteśmy na osobnej kuchni,budujemy nasza góre ale mimo tego jesteśmy osobno...a miało byc lepiej...... :ico_noniewiem:

: 27 paź 2007, 16:09
autor: ladybird23
wcale nie musi tak być DOMI nie po to wychodziłyśmy za maż, zakładałsmy rodzine,zeby teraz same o nia dbac..
kurde ja tez trafiałam...ostatnio wogole z A. nie umimy ze soba rozmawiac..mamy inne cele, inne zainteresowania, czego innego chcemy od zycia i po co mi to było..po to zeby teraz siedziec sama z dzidzia w domu, bo mu akurat wypadł mecz , bo graja jego koledzy i w nonono to ma ze w domu ma swoje obowiazki, bo wazniejsza jest jego przyjemnosc, a gdzie czas na moje przyjemności..ja całymi dniami dbam o dom, o nasza córke, o niego a on, niczego nie docenia...
Przestało byc miedzy nami dobrze...jak na jakis czas sie nasze stsunki polepsza, to zaraz na nowo wszystko sie wali...jestem egositka, ze pomysle o sobie??ze chce tez czegos dla siebie??dla niego na pewno, bo nie raz słysze ze jestem samolubem bo cos tam..albo chamem, bo cos tam...co nie jest po jego mysli, wtedy kiedy sie sprzeciwie, kiedy powiem mu nie, nie mozesz, nie chce zebys mnie zostawial, nie chce siedziec sama!! :ico_placzek:

: 27 paź 2007, 16:46
autor: kwiatunio
a miałobyc tak pieknie,cudownie,spokojnie,miło i przyjemnie ale tak jest tylko w bajce a my żyjemy w prawdziwym świecie.....za nim wyszłyśmy za mąż to sobie myślałyśmy,że skoro kochamy i jesteśmy kochane to wszystko będzie dobrze,że na pewne rzeczy przymknie sie oko a nie które sie zmieni w drugiej osobie i będziemy szczęśliwe do końca naszych dni...ble,ble,ble ....rzeczywistość jest całkiem inna :ico_noniewiem:

: 27 paź 2007, 17:03
autor: ladybird23
nawet nie mow, ale ja przyrzekłam sobie, ze bede szczesliwa, nawet jak okazałoby sie, ze kosztem mojego małzenstwa..

: 28 paź 2007, 11:03
autor: __DOMI__
ale wiecie nie zawsze jet źle, czasem jest tak miło, i to jest najgorsze bo zapominam o wszystkim i zaczynam wierzyć że będzie ok, porostu kocham go strasznie, może to trochę uzależnienie,
wiem że nie tak miało być, mielismy żyć razem, a nie obok siebie

: 28 paź 2007, 18:28
autor: ladybird23
DOMI dokładnie mam tak samo, moje serce jest szalone po prostu, bo ja tez jestem wkurzona czasem na maksa, potem daje sie przekabacic Arkowi z nadzieja ze juz bedzie wszystko dobrze, a dobrze zazwyczaj jest jeden dzien i znow to samo, dlaczego my nie umiemy ze soba normalnie rozmawiac, bez zalów, pretensji... :ico_placzek: :ico_noniewiem:

: 28 paź 2007, 18:35
autor: __DOMI__
ciężkie to nasze życie, czase, mam naprawdę wszystkiego dość :ico_placzek: