: 21 cze 2007, 20:48
				
				Moja dzidzi wieczorkiem (po kąpieli) i jedzonku odkładana jest do wyrka, kładziona na boczek i sama pięknie zasypia. Podobnie jest podczas nocnego karmienia.
Problem natomiast jest w dzień.
Mała ucina sobie 3-4 drzemki ale lulamy ją w bujaczku samochodowym. Wiem że jest jej pewnie w nim niewygodnie (zgięty kręgosłupek itp.) ale jak na razie nie mam żadnego skutecznego sposobu na zasypianie w dzień. W dodatku nieraz "bujanie"na ziemi nie pomaga i kołyszemy ją stojąc. Mąż daje rade, gorzej ze mną 
 
Odkładanie do łóżeczka nie zdaje egzaminu... hmmm muszę coś wymyślić!!!
			Problem natomiast jest w dzień.
Mała ucina sobie 3-4 drzemki ale lulamy ją w bujaczku samochodowym. Wiem że jest jej pewnie w nim niewygodnie (zgięty kręgosłupek itp.) ale jak na razie nie mam żadnego skutecznego sposobu na zasypianie w dzień. W dodatku nieraz "bujanie"na ziemi nie pomaga i kołyszemy ją stojąc. Mąż daje rade, gorzej ze mną
 
 Odkładanie do łóżeczka nie zdaje egzaminu... hmmm muszę coś wymyślić!!!


 no ale sproboj ta metode ze jak nakarmiony to odkladaj do lozeczka a jak zacznie plakac to wez na raczki i przytul az w koncu przestanie, nie bedzie sie darl, a przynajmniej bedzie wiedzial ze zawsze jestes w poblizu, i znajdzie granice pomiedzy cycem a spaniem, ta metoda stosowalo milion kobiet bo jest z ksiazki Jezyk Niemowlat i rzeczywiscie dziala
 no ale sproboj ta metode ze jak nakarmiony to odkladaj do lozeczka a jak zacznie plakac to wez na raczki i przytul az w koncu przestanie, nie bedzie sie darl, a przynajmniej bedzie wiedzial ze zawsze jestes w poblizu, i znajdzie granice pomiedzy cycem a spaniem, ta metoda stosowalo milion kobiet bo jest z ksiazki Jezyk Niemowlat i rzeczywiscie dziala   
   
 
 