12 lip 2007, 20:11
Yvone, masz racje. Ja urodziłabym swojego Małego w 32 tc gdyby nie to, ze dziewczyny wygoniły mnie do gina, a ten od razu do szpitala. Dostałam kroplówke i skurcze mineły ale były juz spore... I od tamtej pory nie ignoruje zadnego sygnału. Lepiej byc nadgorliwym niz później płakac