lilo

12 lip 2007, 08:38

akerl pisze:Chyba z wiekiem mi tak na mozg padlo

A podobno im więcej lat ma mamusia tym ma więcej spokoju, cierpliwości i rozsądku :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Kristi
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2259
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:14

12 lip 2007, 19:06

Ja zostalam mama NIcole jak mialam 22 latka i tez jestem mloda mamusia i tez sobie nie wyobrazalam i nie wyobrazam zeby mala z kims zostawic i zebym poszla do pracy o :ico_nienie: Wstawanie w nocy mnie nie przerazalo bo moj maz tez wstawal w nocy i bylo mi lzej nie bylam az taka zmeczona,teraz mala cala noc przesypia i ma wspanialy apetyt wszystko je :ico_brawa_01: Ciesze sie ze moge z malutka byc w domku i rozkoszuje sie czasem spedzonym z moja coreczka i do pracy sie wcale nie wybieram tym bardziej ze jestem znowu w ciazy :ico_brawa_01: :-D :ico_oczko:

[ Dodano: 2007-07-12, 19:08 ]
Aha i zapomnialam napisac ze Nicolcia to moje pierwsze upragnione dzieciatko i ciesze sie ze ja mam

lilo

13 lip 2007, 08:50

Kristi pisze:tez sobie nie wyobrazalam i nie wyobrazam zeby mala z kims zostawic i zebym poszla do pracy o

No idealnie by było gdyby kobieta miała taki prosty wybór i możliwości, że jak chce być z dzieckiem w domu to może sobie na to pozwolić, ale często nie ma się wyboru.

Poza tym ja jednak zawsze chciałam rozwijać się również zawodowo, robić coś co będzie odskocznią od domu, dla higieny psychicznej... I to jest właśnie kwestia charakteru - niektóre mamy całkowicie realizują się w domu.

Awatar użytkownika
massumi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7209
Rejestracja: 09 mar 2007, 14:16

13 lip 2007, 10:12

Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 29 lat i z mieszanymi uczuciami wracałam do pracy po pierwsze chciałam , bo lubie to co robie i lubię ludzi, z którymi pracuje a to bardzo ważne... no nie ominał mnie jednak dylemat czy mojemu dzicku nie dzieje się "krzywda" :ico_oczko: pomimo, że zostawał z moją mamą. Mo i tęsknota - wiadomo.
A teraz sama nie wiem... cierpliwości na pewno mi nie przybyło (w przeciwieństwie do kg :ico_oczko: ), ale w pracy się wszystko pozmieniało i może jednak zostane chociaz rok na urlopie wychowawczym... :ico_noniewiem: jescze wszystko rozważam...

Awatar użytkownika
ANIMASZ
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 22
Rejestracja: 20 mar 2007, 19:08

14 lip 2007, 23:27

Witam, jestem mamą 16 letniego Dawida i 7 miesięcznego Igorka. Jak urodziłam Dawidka miałam 21 lat i zaraz po macierzyńskim wróciłam do pracy, nie wyobrażałam sobie dłużej siedzieć w domu, Dawidek zostawał z moją mamą więc byłam o niego zupełnie spokojna. Teraz mam 37 lat, zanim urodziłam drugiego synka także zamierzałam zaraz po macierzyńskim wrócić do pracy. Wszystko odmieniło się jak pojawił się na świecie Igorek. Im było bliżej końca urlopu, tym większe wątpliwości mną targały. Teraz Igorek ma 7 m-cy a ja jestem na urlopie wychowawczym, choć przez to z końcem października tracę pracę. Wydaje mi się, że to jest jednak coś związanego z wiekiem albo dojrzałością do roli macierzyństwa (a może się mylę). Jak Dawidek był mały i musieliśmy wyjechać z mężem na kilka dni, bez oporów zostawiłam go z mamą. Wiedziałam, że jest pod troskliwą opieką. W kwietniu mieliśmy wesele, Igorek zostawał także z moją mamą, jeju ile mnie kosztowało nerw zostawienie go na dobę. Identyczne reakcje obserwuję u mojego męża.

Awatar użytkownika
akerl
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 732
Rejestracja: 16 mar 2007, 19:27

15 lip 2007, 00:48

ANIMASZ, chyba masz racje z ta dojrzaloscia doroli macierzynstwa,bo ja odczucia mam podobne

Awatar użytkownika
Kristi
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2259
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:14

15 lip 2007, 18:42

Ja uwazam tez po czesci chociaz jestem mloda mama i moglabym tez gdzies podrzucic moja coreczke np do tesciowej i isc do pracy ale jednak mam na ten temat calkowicie inny punkt widzenia bo jednak takie malenstwo potrzebuje mamy,a zostawianie dziecka z bbcia bo np sie nim troskliwie zajmuje,i jest mu dobrze to troche nonsens i wygodnictwo.. bo jesli kobieta chce to sie zajmuje dzieckiem swoim przez pierwszy rok a potem moze isc do pracy ale to wszystko zalezy od kobiety i od charakteru ja akurat spelniam sie w calosci jako mamusia i nie potrzebuje do tego pracowac zawodowo bo mam wystarczajaco zajecia w domku i mam czas zeby wszystko sobie na spokojnie zrobic i jestem szczesliwa,zadowolona i dumna z tego a po co sobie jeszcze robic stres i do pracy chodzic.. jak ja nie musze ale wiem ze czasami tez praca (pieniadze) zmuszaja was mamusie do podejmowania innych decyzji niz tak naprawde byscie chcialy :ico_oczko:

lilo

15 lip 2007, 20:41

Kristi pisze:a zostawianie dziecka z bbcia bo np sie nim troskliwie zajmuje,i jest mu dobrze to troche nonsens i wygodnictwo..

Żaden nonsens i wygodnictwo tylko oczasem życie po prostu!!!!!!!!!!!!!!!!! Kristi kazdy ma inną sytuację i taka opinia jest bardzo krzywdząca dla wszystkich mam które muszą lub chcą pracować!!!!!!!!! Z innego punktu widzenia wygodnictwem może być siedzenie w domu z dzieckiem - bo zrzucasz wtedy całkowicie na męża troskę o fundusze i zapewnienie rodzinie bytu. No i z pewnością mniej masz obowiązków siedząc z dzieckiem w domu.

Wogóle chyba nie przemyślałaś całkowicie tego co napisałaś - piszesz tu o swojej sytuacji ale w taki sposób, że można odczytać, że mama pracująca jest gorsza... To bardzo nie w porządku...

Awatar użytkownika
ANIMASZ
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 22
Rejestracja: 20 mar 2007, 19:08

15 lip 2007, 21:58

Zgadzam się w zupełności z Lilo, wiele kobiet chciałoby posiedzieć ze swoimi pociechami choć przez rok w domciu. Nie dość, że samemu lepiej dopilnuje się dzieciaczka, to i więcej czasu jest na obowiązki domowe. Nie sztuką jest mieć kaskę, nie martwić się o jutro i siedzieć sobie w domku. Sztuką jest pogodzić pracę zawodową z obowiązkami domowymi i wychowywaniem dzieci. Abym mogła teraz zostać z Igorkiem w domciu mój mąż pracuje w dwóch pracach, z wyjazdu na wakacje w tym roku zrezygnowaliśmy (oczywiście ze względów finansowych) i troszkę musimy przycisnąć pasa. Ale przemęczymy się te parę miesięcy. Czasem także nie kasa decyduje o powrocie mamusi do pracy a ambicje zawodowe lub troska o to czy jak dłużej kobieta zostanie w domciu to będzie miała gdzie wrócić (wiem coś o tym)

Awatar użytkownika
Kristi
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2259
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:14

16 lip 2007, 08:07

Lilo ja napisalam przeciez o mojej sytuacji,i zaznaczylam ze jesli kobieta chce to bedzie siedziala w domu z dzieckiem,wcale nie uwazam ze to jest wygodnictwo jak tylko maz chodzi do pracy bo to jest jego obowiazek a ze pozniej przyjdzie z pracy i juz w domku nic nie robi to tez jest wygodnictwo?? Ja mysle ze kazdy ma swoje obowiazki i podzial rol jest miedzy kobieta a mezczyzna w dodatku jak napisalam mam czas na wszystko siedziac z dzieckiem w domu i wszystko jest gotowe.Wcale nie potepiam mam pracujcych,bo napisalam tez ze przewaznie zmusza je do tego brak pieniedzy i nawet jakby chcialy posiedziec z dzieckiem w domu to nie moga i nie umia bo musza isc do pracy to mialam na mysli nic innego.. A nazwalam wygodnictwem tylko to ze sobie niektore mamy daja dziecko babci,albo komus innemu i to troche takie mi sie wydalo wygodne..
Przeciez rozumiem jak jest w Pl i wcale tutaj nie mowie ze mam wielce kaske itd.. po prostu ciesze sie z tego ze moge byc z moim dzieckiem w domku i tyle i mowie swoje zdanie ktore nie zawsze kazdy interpretuje tak jakbym chciala ..... :ico_wstydzioch: :ico_oczko:

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość