: 27 lip 2007, 22:08
mój maluszek uwilebia kąpiele, ale miał moment, że bał się wody i trwało to przez kilka dni i samo przeszło. Jesli chodzi o mycie głowy to ja juz załamuję ręce i nie wiem co robić. Myjemy raz na tydzień aby uniknąć okropnego wrzasku, Antek jak tylko poczuje wodę na głowie to od razu krzyczy, nie wazne czy jest to konewka, gabka czy nawet mokra ręka. Nie umiem sobie z tym poradzić a przecież nie moge przestac myć glowę. I ma jeszcze jedną fobię boi się prysznica i kabin prysznicowych, nie wiem czemu. Może to klaustrofobia? Bo jak go kąpałam na urlopie w baseniku to na powietrzu było ok ale jak przeniosłam basenik do kabiny to za nic na świecie nie chciał tam wejść.