Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

może lektury-audiobooki przed snem 20-30 minut? albo w drodze do szkoły (pod warunkiem, że np wspolnie jedziecie samochodem)?

A czytałaś dziecku, jak było małe? Uczyłaś je traktowania lektury jako przygody? Bo jeśli nie, to może być zbyt późno na zmianę. A jeśli tak, a po prostu książki synowi nie odpowiadają, to czasem warto po prostu przymknąć na to oko... i kupić opracowanie lektury. A dziecku pozowolić na czytanie tego, czego chce.

To jest dobre pytanie. Jak się w domu nie czyta, to żadne zmuszanie i grożenie nie pomoże. Bo po prostu nikt tego w dziecku nie zaszczepił. I dlaczego miałby lubić czytać książki jeśli rodzice tego nie robią? Wiem, że jest sporo wyjątków, ale nie znam odwrotnych przypadków - że dziecko pomimo starań rodziców od maleńkości nie chciały czytać jako dorośli.

Zgadzam się w 100%. Czytałam kiedyś o takich badaniach, wedle których wykazano bezpośredni związek pomiędzy tym, ile książek dziecko znajdzie w domu, a po ile jest w stanie sięgnąć samodzielnie. Czytajcie rodzice, czytajcie!

Przede wszystkim nie zmuszać. Postaraj się wzbudzić w dziecku ciekawość, albo udowodnij mu, że ma małą wiedzę bo nie czyta książek. Jeżeli jest ambitne to powinno pomóc.

Audiobooki się sprawdzają. Niestety, zmuszając możesz osiągnąć odwrotny efekt

Jak się od początku zaniedbywało, to potem są takie efekty. Teraz to już musztarda po obiedzie. Rozwijać pasję od małego, a jak się olało i trzeba ratować sytuację i nie ma innego wyjścia to zmuszać - ma swoje obowiązki, a do rodziców należy rozliczanie z nich - nauka i wynikające z niej wymagania są właśnie takim obowiązkiem.

Zależy ile dziecko ma lat, jeżeli powyżej 12 czy 13 to już raczej niewiele da się zrobić. Żeby polubić lektury i czytanie należy zacząć rozwijać te umiejętności i zainteresowanie u dziecka od najmłodszych lat.

U nas czytamy od zawsze. dla córki (lat 7) wieczorne czytanie to rytuał od kiedy skończyła rok, albo półtora. Każdy wieczór z książką. Początkowo oczywiście byłą tylko słuchaczem, teraz jednak najpierw czyta ona (a ja odpoczywam), a potem gdy już jest na granicy jawy i snu - czytanie przejmuję ja i czytam jeszcze chwilę na głos. Poza tym u nas w domu ogólnie dużo się czyta, więc i córkę ciągnie do książek :)

U mnie starsze audiobooki tylko przełyka a młodszemu czytam ja i samo trochę sobie coś tam czyta. Na razie nie za wiele bo dopiero ma te 6 lat ale i tak chyba więcej niż starszy. Bo z nim to gdyby nie te audiobooki to ani jednej lektury by nie wchłonął.

audiobooki są super ;)

ja tez słucham e-booków, głównie w drodze do pracy :)