mal, chcialabym, tak ciezko jest samej
ale juz kiedys wybaczylam mu zdrade, teraz - nie potrafie
tylko bede sie zadreczac
ostatnio zaczynam wlasnie siebie obwiniac, nawet od poczatku widzialam tylko swoja wine ze maz zrobil skok w bok
wmawialam sobie ze przytylam duzo, juz nie jestem taka atrakcyjna
wstyd sie przyznac, ale nie bylo po porodzie zblizenia , ja nie moglam, mialam taki obaw, niewiem jak to nazwac, nie moglam poprostu.
dlatego czuje sie winna.
moze dlatego ze on sam sie przyznal ze poszedl z kolegami do burdelu, niby zle mu z tym bylo. jeszcze wiecej kompleksów sie nabralam, bo tam przeciez takie laski dlugonogie, hihi, no niewiem napewno, niebylam tam, hihi, ale raczej po tv sie oglada, jakie one mają ciala jak na tych rurzach tancą