Strona 2 z 2

: 21 sie 2007, 22:36
autor: abra77
Dziewczymy moja Wiki juz w tym roku miala dwie operacje w listopadzie czeka nas jeszcze jedna wiem i tak to sobie tłumaczę ze musze być silna musze mysle o niej ale tak sie czasem nie daje . Nerwy stres sa górą . Dzieki takim osobą jak wy daje sie dalej walczyc i jakoś trzymać głowe do góry .
:567: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
My dla naszych słoneczek musimy byc silne ja sie bynajmniej staram ale z tygodnia na tydziej jest coraz gorzej jak pomyśle o kolejnym zabiegu ze bedziemy znów daleko od odmu od rodziny i to jej cierpienie to mnie własnie dobija . Mam tylko cichą nadzieje ze ona choć troszkę stanie na nogi ze to wszystko nie pujdzie na marne .
POZDRAWIAMY WAS DZIEWCZYNY I PRZESYLAMY CAŁUSKI DLA WASZYCH SKARBÓW
Obrazek

: 21 sie 2007, 22:37
autor: Kathrin
Dziewczyny trzymam kciuki za Wasze dzieicaczki żeby wyzdrowiały. Życze Wam tego z całego serca

: 22 sie 2007, 00:11
autor: Magdalena_82
Kochane tak bardzo życzę Wam żeby Wasze cudeńka wyzdrowiały...dlaczego takie maleństwa muszą tak cierpieć...życzę Wam duzo sily, wytrwałości, nadziei i dużo duzo słoneczka...mocne ucałowania dla maleńkiej i slicznej Wikusi :ico_buziaczki_big:

: 22 sie 2007, 01:05
autor: abra77
Dziekujemy Maggi bardzo bardzo serdecznie wlasnie takie slowa nas podbudowują

: 22 sie 2007, 09:46
autor: pestka
abra77, nie daj się kochana złym myślom...ja sobie powtarzam, że lekarze to tylko ludzie i mogą być omylni a medycyna rozwija się w szybkim tempie to nigdy nie wiadomo, czy za jakiś czas nasze dzieciaczki nie będą musiały już cierpieć...
zubelek ma rację, trzeba mieć nadzieję bo jak jej zabraknie to już nic człowiekowi nie zostaje....
ucałuj swoją ślicznotkę od nas :ico_buziaczki_big:

: 25 sie 2007, 00:47
autor: Magdalena_82
abra77, nie ma za co, Wikusia jest naprawdę śliczna i widzę że jest szcześliwa...na każdym zdjęciu ten uśmiech .
Jeszcze raz Ucałowania :ico_oczko:

: 20 wrz 2007, 00:41
autor: abra77
Pestka te złe myli przesladuja mnie coraz czesciej tym bardziej ze mamy juz skierowanie na kolejną operacje poprostu juz mnie to wszystko przerasta!!!!!!
Mała jest nie samowita ale ja jeszcze nie mogę sie pogodzic z tym ze jest chora

: 20 wrz 2007, 09:39
autor: madzia22
abra77 wiem ze jest trudno się pogodzic z chorobą dziecka,ale innego wyjścia nie ma.wiem co pisze bo sama to przerabiałam ja się juz pogodziłam i dziękuje za to że w odpowiedniej chwili trafiliśmy w dobre ręce . Wiem że czasami człowiek nie daj rady że przychodzą złe myśli ale musisz je szybko odgonic i zaczą myślec pozytywnie.Napewno wszystko się dobrz ułoży .Jesteśmy z Wami.

Re: Wrodzona Łamliwosc Kości

: 27 sie 2008, 09:00
autor: milunia25
Mam na imie Monika jestem mamą 20 miesięcznej Wiktorii. Dowidzialam sie ze mala bedzie chora juz 24 tygodniu ciązy bylo to dla mnie szokiem .
Czekalam z niecierpliwoscia az sie mala urodzi , byl to najcieższy okres mojego zycia , nie zdawalam sobie jednak sprawy co mnie jeszcze czeka najgorsze bylo przedemną . Kiedy odebralam malą ze szpitala nie wiedzialam jak ja brac na rece a tym bardziej jak ja kapac . Przy pomocy męża i pani psycholog przetrwalam najwarzniejszy rok mojego serduszka . Mala jak na razie nie miala nowych zlaman wszystko jest narazie ok ale boje sie co mnie jeszcze czeka , ile jeszcze musi przezyc moj aniolek .
Jezeli bym mogla pomoc sluze pomocą .

Czesc Moniko ja rowniez mam dwoje dzieci z ta choroba i chciałam spytac czy nikt małej twojej nie zaproponował leczenia biofosfonianami kroplowki ktore pomagaja przysfajac wapno z krwi do kosci. Moje dzieci obecnie przyjmuja je no i moge przyznac ze jest poprawa.Zgadzam sie z tym ze nie wyleczy sie tej choroby no ale zawsze to zapobiega i wzmacnia kosci. mam nadzieje ze kiedys znajda na ta chorobe lekarstwo i moje dalsze pokolenie nie bedzie mialo takich problemow trzymaj sie dzielnie i pozdrawiam. :ico_haha_01:

: 30 sie 2008, 21:51
autor: aska
abra77, trzymam kciuki za powodzenie operacji ....życzę wytrwałości