Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

podobno nie powinno sie wsadzać dziecka do chodzika w ogóle......ja Julkę wsadzałam raz na jakis czas ale dopiero jak samodzielnie siedziała....jak nauczyła sie raczkowac to juz chodzika nie chciała bo była bardziej samodzielna bez madre dziecko wybrało samo co lepsze.....

Czesc mamuski
jesli chodzi o chodzik to tez slyszalalm ze to nie dobra sprawa dla dziecka bo jak sie przewroci to ma asekuracje a tak polecina pupe i bedzie juz wiedzial co to znaczy i bedzie sie tego unikal
mama-emilkia co do siedzenia to sie z Toa nie zgodze bo moj Macius siedzi juz od 1,5 miesiaca a nawet wiecej zaczal siadac okolo 5 takze roznie to z dziecmi jest

Moje dziecko nie używało chodzika a zaczęło chodzić tydzień po skończeniu 10 miesięcy. Chodzik na pewno tego procesu nie przyśpiesza, zgadzam się w zupełności, że wszystko powinno toczyć się swoim rytmem...

Ortopeda na rutynowej wizycie powiedzial tylko nie chodzik!!! A nie bylo zadnego problemu z Tomkiem. Po prostu sa bardzo niewskazane.

Ja też słyszałam, że chodziki nie są wskazane I mojej Elizy nie będę wsadzać. A skubana tak się pcha do siadania, że hoho

Ach ta Twoja Elizka ):):) Rezerwuje ja :):)

Ja rownierz jestem przeciwna chodzikom. Nie urzywalam nigdy i Asia sama nauczyla sie chodzic

Maje wsadzalam do chodzika jak miala pół roczku i uwazam,ze jest to rewelacyjna sprawa...

A ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem chodzikow ze wzgledu na mozliwa deformacje stawow biodrowych. A zreszta po co wsadzac dziecko skoro jeszcze samo nie potrafi stac to przeciez obciaza ego kregoslup. A jak juz bedzie stac i zacznie chodzic to chodzik o tylko zbedny wydatek.

szkrab nic dodac... nic ujac... po prostu popieram