Strona 2 z 2

: 15 paź 2007, 16:57
autor: mal
myle ze ci co dolaczyli do ciebie opiekuja sie toba

Obrazek

smutno...

: 15 paź 2007, 17:00
autor: magda83
minely 2 miesiace jak nie ma mojego aniolka........

: 15 paź 2007, 17:23
autor: kwiatunio
(*)(*)(*)(*)

: 15 paź 2007, 19:25
autor: eve.ok
zapalam świeczki i myślami Was przytulam...
[*][*][*]

: 15 paź 2007, 20:52
autor: Paulina446
(*)(*)(*) dla bratanka i Wszystkich aniołków :ico_placzek:

: 15 paź 2007, 21:00
autor: acia
To taki smutny dzień............
Jest mi wstyd ,że zapomniałam o Tobie na chwilę , że narodziny Juleczki pochłonęły mnie tak bez reszty że przestałam płakać.Tak to już jest ,że człowiek broni się przed złem, ale ja pamiętam każdy dzień od dwóch kresek po dzień zabiegu.Mówią ,że matczyna intuicja jest nieomylna , to prawda bo już na pierwszym usg czułam ,że coś jest nie tak.Na drugin starałam się nie oddychać , aby mój oddech nie zagłuszał monitora żeby lekarz mógł usłyszeć jak bije ci serduszko.Już nie biło.Dla mnie to był koniec życia, tylko pustka i przeogromny żal.Do kogo? Do siebie , do lekarza , nawet do Pana Boga.Gdyby nie Miłosz nie wstawałabym nawet z łóżka.Nosiłam twoje zdjęcie z pierwszego usg w kalendarzu.Bo tylko tyle miałam , jedyny namacalny dowód Twojego istnienia.Teraz jest ono schowane między zdjęcia Miłosza i Juli.Bo mam przecież trójkę dzieci.
Głęboko wierzę w to co mówią , że Aniołki siedzą na lewym ramieniu mamy i słodko szepczą im do ucha.Kocham Cię moje maleństwo i nigdy nie przestanę.

: 15 paź 2007, 21:13
autor: asiula.k11
Boże jak strasznie mi głupio....od narodzin Twojej siostrzyczki nie myślałam o Tobie :ico_placzek: :ico_placzek: a przecież byłaś tak bardzo ważną istotką w naszym życiu. :ico_placzek: :ico_placzek: Mam nadzieję że jest Ci cieplutko i milutko.Wiedz że z tatusiem bardzo Cię kochamy!!!! I kiedyś razem utulimy Cię do snu........(*)

: 15 paź 2007, 21:48
autor: magda83
Paulino dzis taki smutny dzien....a ja moge jedynie tutaj o tym porozmawiac bo niestety moj chlopak nie rozmawia ze mna na ten temat.od smierci naszego aniolka on zamknal sie w sobie.juz w nic nie wierzy,po prostu to juz nie on.jest nerwowy,caly czas sie klocimy.mam wrazenie ze tez juz nie zalezy mu na naszym zwiazku...a ja go tak bardzo kocham...Staram sie zebysmy sie nie klocili ale z jego strony tego nie ma.juz nie wiem co robic,bo nie dosc ze ja nie moge pozbierac sie po stracie mojego najukochanszego synusia to na dodatek cierpie bo moj zwiazek chyba sie rozpada!nie chce tego.juz nie wiem co robic...juz nie daje rady...........

: 15 paź 2007, 21:51
autor: Agnes
kocham Cię mój Aniołku nigdy o Tobie nie zapomnę zawsze będziesz w moim sercu [*]

: 16 paź 2007, 10:25
autor: Paulina82
magda83, Magduś kochana chcesz pogadać to moje gg 10610875 jak chcesz pogadać to pisz ściskam Cie mocno :ico_noniewiem: