Strona 2 z 9

: 29 mar 2007, 14:40
autor: Jasnie Pani :)
a my na swoje wesele przyjechalismy 3 dni przed niz z UK i wyjechalismy zaraz po nim tez do UK, ale tam wtedy mieszkalismy, wiec mozna powiedziec, ze mielismy tylko podroz 'slubna' do Polski :-D

: 29 mar 2007, 15:13
autor: CMonikA
my od razu w poniedziałek z rana po slubie pojechalismy do Zakopanego na tydzień. Mąż mi zrobil taka niespodzianke. Powiedzial mi w sobote kolo polnocy, a i tak chcial powiedziec dopiero w poniedzialek z rana ze mam sie pakowac i jedziemy w podroz poslubną... bylo cudownie :)

: 13 kwie 2007, 13:07
autor: biedroneczka
My nie mieliśmy podróży poślubnej ani po ślubie cywilnym, ani po kościelnym. Ale już od kilku lat wybieramy się gdzieś na dłużej. Może w końcu się wybierzemy :ico_haha_02:

: 21 kwie 2007, 15:32
autor: ania1980
My podróż poślubną mieliśmu rok po ślubie. Byliśmy w Chorwacji na wyspie Murter - tylko we dwoje oczywiście. Wrażenia niezapomniane!

: 17 maja 2007, 10:05
autor: Natashka
ja chcialabym w podroz poslubna pojechac od razu po weselu, nie chce poprawin wole te pieniadze wydac na jakas podroz...nie musi byc daleko, bylebysmy byli razem i bylo romantycznie i wesolo :ico_haha_01:

: 16 paź 2007, 19:32
autor: szczako
Już pisałam w wątku podróżniczym. Pojechaliśmy pociągiem do Moskwy, tam wsiedliśmy w pociąg do Ułan Bator, kilkanaście dni spędziliśmy w Mongolii jeżdżąc jeepem po kraju, potem w autobus i do Pekinu.

: 15 kwie 2008, 00:56
autor: madziorka hihi
ja nie rozumiem podrozy poslubnych po roku??? hihi
my niestety nigdzie nie moglismy pojechac bo adam zaraz po slubie zaczal nowa prace, moglismy tylko wyskoczyc na dlugi weekend do zakopca.. hhihi mimo ze to komercyjne miejsce na maxa to bawilismy sie niezle
dopiero w zimie sobie odbilismy i poszalelismy na nartach w szzczawnicy hehe no ale to juz nie byla prawdziwa podroz poslubna nie?

pozdro

: 15 kwie 2008, 08:11
autor: lilo
madziorka hihi pisze:ja nie rozumiem podrozy poslubnych po roku???

To jest tak - bierzesz ślub, a w rok po nim jedziesz na wczasy które z mężem określacie jako podróż poślubna, skoro nie mogło jej być wcześniej. Ślub był?? - był, podróż była?? - była, no i to jest podróż poślubna :ico_oczko:
W sumie chyba nie ważne kiedy, ważne, żeby było co wspominać.

: 15 kwie 2008, 10:34
autor: madziorka hihi
hihi to nie to samo co po slubie... hmmm ale niewazne
kazdy wyjazd moze byc podroza poslubna jesli spedzony z mezem, fantastycznie , pieknie romantycznie hihi
my takich mamy sporo na swoim koncie hihi

: 16 maja 2008, 10:20
autor: Janiolek
szczako pisze:Już pisałam w wątku podróżniczym. Pojechaliśmy pociągiem do Moskwy, tam wsiedliśmy w pociąg do Ułan Bator, kilkanaście dni spędziliśmy w Mongolii jeżdżąc jeepem po kraju, potem w autobus i do Pekinu.


cudownie!
Ja już nakręciłam Mareczka na Petersburg na wlasna reke. Byłam na objazdówce kiedyś więc troszkę znam miasto i wiem jak dojechać tanio na własną rękę wieć może też tak zrobimy z przystankiem w Daugavpills na Łotwie, potem Pietierburg i okoliczne pałace (mniam), a jakby pieniążek był to może i Moskwa :-) Chociaż ja najbardziej na świecie kocham Imperium Rosyjskie i ten niesamowity jedyny w swoim rodzaju smrodek byłej stolicy, o którym pisze wielu wybitnych (por. "Zbrodnia i Kara" jedna z perwszych stron)