myszka105
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1223
Rejestracja: 27 kwie 2007, 20:30

18 cze 2008, 17:17

fajny temat maja mała często sie krztusi bo za łapczywie je ale jak narazie bez wiekszego strachu dla mnie,udaje jej samej odkaszlnąc bądz zwymiotować

karina22
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1900
Rejestracja: 10 mar 2007, 14:18

21 cze 2008, 15:26

u nas ostatnio zdazyła sie dziwna sytuacja,mały juz spał,po chwili niemógł złapac oddechu i prawie sie dusił,zaraz go wziełam na rece zaczełam klepac po pleckach i przeszło,ale do konca niewiem czy sie slina zachłysnął czy co :ico_noniewiem:

Własnie Alineczq, to samo chciałabym wiedziec co robic gdy sie dziecko zachłysnie podczas kompieli,zaczyna sie sezon basenowy wiec dobrze byłoby wiedziec.

Lalka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2955
Rejestracja: 12 maja 2007, 17:25

25 cze 2008, 04:04

Alineczka ja Hanie wyciagnelam bo wtedy ja kopalam w wanience i glowa w dol i pomoglo na szczescie
Hania sie czesto krztusi,nawet slina,bo gada je cuduje -wszystko na raz,i najpierw rece do gory i poklepuj po pleckach a jak powazniej to glowa w dol i poklepuje po pleckach zeby zlapala oddech..masakra za kazdym razem sie trzeste..
co do zachlysniec u noworodkow to ja zawsze Henie kladlam na prawym boczku i tak spala,to powiedzialmi polozna ,Hani sie prawei nigdy nie odbijalo,teraz ja juz jest troche wieksza to jej sie odbija ale wiadomo juz siada, staje.
wiec dla bezpieczenstwa kladzcie maluszki na prawym boczku

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

11 lut 2009, 23:41

Oj różne są przypadki :ico_szoking:

Eliza mi nie raz zakrztusiła się wodą w wanience na szczęście rączki w góre i klepanie po pleckach pomagało, później mały przytulaniec i już po płaczu.

Ale często jej się zdarza praktycznie od kąd pamiętam kiedy bardzo płaczę albo po prostu długo wymiotuje i zastanawiam się kiedy jej to minie.

A pokarmem dwa razy mi się tak porządnie zakrztusiła przez 2-3sekundy widziałam jak moje dziecko się dusi :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: szok. Ale dałam sobie zawsze rade uff...

Awatar użytkownika
Lina
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 129
Rejestracja: 04 maja 2009, 11:55

05 maja 2009, 12:44

każdy rodzic powinien znać zasady udzielania pierwszej pomocy !!!!!!!!
zachłyśnięcia często dotyczą dzieci
zależy czym dziecko się zachłysnęło płynem np. woda czy ciałem stałym np. chrupka
jezeli zachłysnęło się płynem należy ułozyć dziecko szybko na boku z głową nieco niżej niż reszta ciała sprawdzić palcem drożność jamy ustnej jeżeli coś zalega to usunąć tzn. jakby wygarnąć z buzi, sprawdzić czy dziecko oddycha normalnie ,nie sinieje jeżeli nie oddycha to szybko sztuczny oddech -u dzieci zawsze zaczynamy od 5 oddechów , potem dołącza się masaz serca
jeżeli zachłysnęło się ciałem stałym to ulozyć dziecko na kolanach głowąw dół lub za nóżki i uderzamy -ale z wyczuciem w okol. między łopatkami kontrolująć wszystko wzrokiem
też ważne tu jest sprawdzenie czy nic nie zalega w jamie usnej dziecka
jeżeli nie oddycha sztuczny oddech też 5 razy i potem masaż serca
u starszych dzieci można przeprowadzić rękoczyn tzw.Heimlicha
zawsze wzywamy pogotowie czy udajemy się do pediatry , dziecko powinno być obserwowane ze wzgl. na możliwość późniejszych powikłań np. zachłystowe zapalenie staram się unkać tego typu problemów zawsze kontrolująć kąpiel dzieci , moja córka nie dostaje do jedzenia żadnych cukirkóew,groszków i mentosów itd
ostatnio na oit zmarła u nas 12-latka która zachłysnęła się podczas zwykłej wieczornej kąpieli ...................coś strasznego , niewyobrażalna tragedia

Justin
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 44
Rejestracja: 05 maja 2009, 16:53

05 maja 2009, 17:27

Lina dzieki za rade...,.az mi ciarki przeszly po plecech

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

17 cze 2009, 10:22

U nas ostatnio nowe niemiłe wydarzenie :ico_olaboga:
Mieliśmy przyczepione do lodówki Elizy zdjęcie małym magnesikiem z danonków czy czegoś tam. I mój mąż obniżył troche bo niunia chciała obejrzeć zdjęcie chwila moment i widzimy, że się dusi :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:
Od razu nogi w góre i klepaliśmy po pleckach aż zwymiotowała :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Ale do konca dnia trzesły mi sie rece :ico_olaboga:
Najważniejsze, żeby zachować spokój... choć ciężko bardzo...

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

16 lip 2009, 23:54

dziewczyny moja jagoda zakrztusiła sie jak miała 3 tyg
to było najgorsze kilka min mojego życia
po jedzeniu normalnei jej sie odbilo a potem niestety jeszcze raz i to wpadło nie w tą dziurke
nie pomogło klepanie jak do odbicia tylko neistety głową w dół
ale juz zdążyliśmy wezwać pogotowie bo mała była sino żółta i wywalała język i pieniła jej sie ślina
potem zakrztusiła sie przy pogotowiu na szczescie mieli ssak
a potem na izbie przyjęć gdzie ssak był zepsuty i lekarka BIEGŁA z moim dzieckiem na rękach na oddział :ico_olaboga:

nikomu tego nie życze
i od tego dnia zaczeła sie regularnie krztusić
przeszło jak zaczeła jesc bardziej stałe pokarmy
ale do tego czasu krztusi sie np piciem jak pije zbyt łapczywie

a pomoc dla noworodka to polożyc go na swoich kolanach jedno wyżej drugie niżej
głowę na tym niższym odchylis glowe do tyłu tak żeby było otwarte gardło i leciutko poklepac
siła grawitacji powinna zadziałac

amigagdynia86
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 668
Rejestracja: 17 mar 2009, 16:39

08 lut 2010, 22:59

Moj Kamilek zakrztusil sie kawalkiem ciasteczka niby od 6 miesiaca zycia. Najgorsze ze byl wtedy przypiety pasami do krzeselka . Jak to z moim L zobaczylam to z nerwow pasow nie moglam odpiac. Lukasz jakos wyciagnal go z tych pasow i zaczal klepac w plecy glowa w dol. Pamietam jego przerazone spojrzenie i swoj placz zaraz po tym jak maly zwrocil kawalek ciastka. A taka mial frajde ze je ciumkal. Od tego czasu kiedy go karmie nie zapinam go w krzeselku.

Awatar użytkownika
Lolka7
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 29
Rejestracja: 29 sty 2009, 19:09

11 maja 2010, 20:12

Witam Mamusie:)

Jak dobrze, że jest taki wątek!
Ja również miałam stres. Synek jak jeszcze nie chodził zakrztusił się jabłkiem. Błyskawicznie i odruchowo wsadziłam mu palec do gardła i wyciągnęłam mały kawałeczek. Nawet nie zdążył zareagować. Odwróciłam jego uwagę jakąś zabawką, a sama się zaczęłam trząść i płakać.

Na moim blogu opisywałam drugą sytuację, kiedy synek się skaleczył po raz pierwszy, a ja byłam niepewna jak należy się zachować.

mamablog.pl/2010/02/22/pierwsza-pomoc-dla-dziecka

Planuję skończyć kurs pierwszej pomocy przy najbliższej okazji.

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość