Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

16 maja 2008, 06:13

Kajunia25 pisze:zaczęło się nagle w nocy skurczami co 5 minut

tak jak u mnie. W zasadzie potem pokapowałam, że moj wieczorny ból krzyża tez byl skurczami

Awatar użytkownika
Anuszka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8743
Rejestracja: 14 sty 2008, 13:30

21 maja 2008, 08:16

Dlugo przed porodem meczyl mnie krzyz i parcie na miednice, na odbytnice. Kilka dni przed proodem ledwie dalo sie to wytrzymac, czulam ze jest blisko, choc na samym koncu porod musial byc wywolywany kroplowka, bo nie mialam skurczów porodowych. Coz, czesto tak teraz bywa!

Awatar użytkownika
secret25
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1194
Rejestracja: 06 sie 2007, 17:31

21 maja 2008, 11:34

A mi wieczorkiem odszedł czop,i miałam delikatne skurcze.Dwa dni w cześniej miałam biegunkę.W sumie być może troszkę podświadomie wywołałam sobie ten poród,bo tak chciałam żeby to było już:-D.
A tak w ogóle to urodziłam dokładnie według terminu USG:)

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

21 maja 2008, 19:21

Widzę , że u każdej z Was to inaczej wyglądało, nie ma reguły.
Mnie od paru dni wychodzi czop, i od jakiegos tygodnia codziennie mam biegunkę :ico_olaboga:
Z tego co pokazywało KTG (w sobote skurcze dochodziły do 100%) i mówił lekarz, to powinnam już urodzic. A tu w poniedziałek skurcze zmalały i nie widac, żeby się miało ku końcowi :ico_olaboga:.
W sumie do końca mam jeszcze czas, ale już się nastawiłam, że niedługo będę po :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Anuszka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8743
Rejestracja: 14 sty 2008, 13:30

21 maja 2008, 19:39

NOWA, trzymam za ciebie mocno! juz niedlugo! :ico_brawa_01: :-) :-) :-)

Awatar użytkownika
Wronka
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 329
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:02

18 cze 2008, 19:39

Mi czop odszedł dzień przed a na 2 dni przed opadł brzuch, skurczy dostałam jakoś wieczorem a po północy pojechaliśmy do szpitala bo bałam sie ze to JUŻ ale urodziłam dopiero o 11.55 :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
scoiattolo84
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 414
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:13

21 cze 2008, 11:35

Ja miałam brzuch opadnięty już od 6 miesiąca (podobno taka moja uroda), czop przed porodem mi nie odszedł, tak samo zresztą jak wody.. a zaczęło się tak..
Dzień wcześniej (wieczorem), szykowałam się do wyjścia do Kościoła (to była niedziela), ale miałam coraz mocniejsze bóle krzyża, zupełnie jak w pierwszy dzień okresu. Stwierdziłam, że zostaję jednak w domu. Bóle w końcu przestały się nasilać, były nawet znośne i zdecydowanie nie regularne, to po prostu był ciągły, jednostajny ból. W życiu bym nie pomyślała, że coś się zaczyna. Jedynym dziwnym dla mnie objawem było to, że byłam strasznie pobudzona. Jak przez całą ciążę mogłabym spać 24h/dobę, tak teraz nie mogłam zasnąć, łaziłam po pokoju, by potem zmuszać męża do oglądania ze mną telewizji :-) Gdzieś tak ok. 1 w nocy (nadal oglądałam tv, mąż już spał) ból zniknął, by pojawić się po 10 min, znowu nic i znowu po 10 min ból.. to już mnie zaniepokoiło, zwłaszcza, że już nie tylko krzyż, ale i całe podbrzusze mnie zaczęło boleć. O 3 w nocy skurcze były co 5 min (regularnie), ale ból był znośny (od tej pory lekarze liczyli mi czas całego porodu). Obudziłam męża i powiedziałam, że się chyba zaczyna, ale poczekam do rana i żeby sobie dalej spał. Ja oczywiście spać nie mogłam, coś sobie zjadłam, spakowałam torbę, wzięłam prysznic, jeszcze sobie zdążyłam fryzurę zrobić :ico_haha_01: i tak przed 6 postanowiłam, że czas już jechać (skurcze były nadal co 5 min). Na 7 byliśmy w szpitalu, ale urodziłam dopiero o 16:25 (miałam rozwarcie tylko na 5 cm i położna musiała mnie domasować do 10)

Sorki, że się tak rozpisałam :-D

PS. Zapomniałam dodać: urodziłam 5 dni przed terminem
Ostatnio zmieniony 23 cze 2008, 10:56 przez scoiattolo84, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

22 cze 2008, 14:48

Hmmmmmmmmmmmmm a ja jestem w 34/35 tc i wlasnie dzisiaj zauwazylam ze zaczal mi odchodzic czop :ico_szoking: Wyczytalam wlasnie,ze moze odchodzic juz na miewsiac przed wyznaczonym terminem.Zobaczymy jak to sie potoczy,jutro zapisuje sie na wizyte do gina.Zobaczymy co powie.

Awatar użytkownika
delfi1
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 551
Rejestracja: 24 lut 2008, 18:56

23 cze 2008, 10:36

czesc
widze, ze w sumie kazda akcja porodowa sie zaczyna inaczej...., zobaczymy jak moja bedzie przebiegala, dam znac....:) :ico_haha_02: , pozdro :ico_ciezarowka:

Awatar użytkownika
Serena
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1140
Rejestracja: 02 lut 2008, 18:53

05 lip 2008, 22:14

Witam
jak widze to u mnie chyba powoli zaczyna sie coś dziać według tego co piszecie moge za kilka dni urodzic chodz termin mam na 22 lipca
pozdrawiam :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość