niestety żyjemy w czasach chorej nagonki na mamy butelkowe. Już sam fakt istnienia ustawy o niepromowaniu mleka początkowego jest powalający, i to, że mleko 1 jest teraz do 6 m-ca - to bzdura, ale jak na mój gust bierze się z tego, że część mam karmiło do 4 miesiąca, potem w ramach nowego etapu dawały butle. Ja Lenke dokarmiałam, sama jestem dzieckiem butelkowym i jakoś większych problemow z odpornoscia nie miałam, a żeby nie było w latach 80 o bebiko, laktavit czy humane trzeba było walczyc wiec czesto dostawałam zwykłe "niebieskie" w proszku i jakos dajemy rade.
Nikt nie powinien zmuszac nikogo do karmienia piersia, to indywidualny wybór, każdy ma swój rozum (przynajmniej teoretycznie) i wie co robić, chociaż jak kogoś to nie przekona to radze przeliczyć koszty - to też sporo osób zmotywowało.
[ Dodano: 2008-10-30, 23:56 ]
a wy jakie macie zdanie na temat słoiczkowego karmienia?
totalnie żadne, nie widzę różnicy poza kosztami, ja generalnie gotuje, czasem kupuje słoiczki z jakims mieskiem którego raczej nie kupuje: jagniecina czy cielecina