A cała moja trójka przyszła na świat w 42 tyg.Oczywiście porody wywoływane.....żadnych niespodzianek w postaci skurczy,czy odejścia wód U mnie natura zawiodła...
a moj synek mial szczescie przyjsc rowno w terminie, w 40 tc... no, spoznil sie o poltorej godziny mial sie urodzic 17 sierpnia, a pojawil sie na swiecie 18 (o 1:30 w nocy)