Strona 2 z 2

: 21 lis 2008, 11:59
autor: Mama_Ania
NICOLA_22, ja kiedy coś gotuję małemu, też staram się nie doprawiać. Dzieci dopiero uczą się smaków. Nie chcę uczyć go "słoności czy słodkości". Myślę, że najlepiej niech je naturalnie.

: 21 lis 2008, 12:49
autor: Ewcik
ja doprawiam, ale tylko ziołami

: 21 lis 2008, 14:18
autor: scoiattolo84
Ja do 10 miesiąca podawałam prawie wyłącznie słoiczki. Zawsze bałam się, że moje zupki nie będa miały odpowiedniej ilości składników potrzebnych do rozwoju dziecka, że przy gotowaniu "ulecą" wszystkie witaminy, etc. Później mały zaczął coraz częściej podjadać nam ze stołu, no i systematycznie rezygnowałam ze słoiczków. Teraz je tak, jak my, kupuję mu tylko łososia z Gerbera, bo ogólnie nie lubi ryb w innej postaci, a wiadomo, że w diecie są one nieodzowne. Deserki też mu sama przyrządam, nawet w okresie zimowym radzę sobie stosując owoce z weków, które robi moja mama :ico_haha_01:

: 21 lis 2008, 15:50
autor: Mama_Ania
Kinga też długo była tylko "słoiczkowa". Patrykowi gotuję czasem zupki.

: 21 lis 2008, 19:17
autor: Sylwia.O.
Ja teraz daję zupki sobie gotowane ale jak dzieci byly malutkie (do 6-7m.ż) dostawały słoiczki ponieważ w dzisiejszych czasach trudno jest dostac dobre, niepryskane ani nienawożone warzywa) Chociaz pewności czy w słoiczkach takowe sa nie mam.

: 30 lis 2008, 21:53
autor: Serena
no ja tam wole sama upichcic malcowi ale jak niemam czasu lub gdzies wyjerzdzamy to tez korzystam ze słoiczków :-)

: 03 gru 2008, 18:42
autor: aniulka8503
Ja nie korzystam ze słoiczków...razem zjadł może z 10 słoiczkowych obiadków i to jak był malutki...Później zaczęłam mu dawać zwykłe obiadki, najpierw próbował i smakowały mu dużo bardziej niż słoiczki...
Teraz Krystuś ma 10 miesięcy i je dosłownie wszystko...zawsze jak dawałam mu coś nowego to czekałam i go obserwowałam, ale nic mu nie było...