: 04 kwie 2007, 01:48
nazywa sie to kryzysem Eriksonowskim , dziecko zaczyna byc swiadome ,ze ciało mamy i jego to dwie rozne osoby, trwa to rzeczywiście jakiś czas ale mozna to troszke zniwelować,,,
powinas go zachecac do zabaw z tata , niech maja jakąs swoja tajemnicza zabawe w której uczestniczą tylko we dwojke , ty w tym czasie wychoc na chwile z pokoju , na poczatku 5 min , pozniej dłużej , pozniej z domku np do sklepu za każdym razem pochwal synka ze jest dzielny , jak juŻ TO przejdzie z tata to spróbuj z koleżanka , niech wyjdzie na spacerek z przyjaciółka lub babcia , mały bedzie płakał tylko troszke bo na podwórku jest duzo ciekawych rzeczy i napewno czyms się zaciekawi , jesli idziesz do toalety zostatwiaj go samego , nic sie nie stanie jak chwile popłacze , A tAkie dzieci są juz swiadome powolutku tego ze moga płaczem szantażować rodziców , wszystko to wymaga konsekwencji , zdecydowania ze twojej strony ale naprawde warto POWODZENIA
powinas go zachecac do zabaw z tata , niech maja jakąs swoja tajemnicza zabawe w której uczestniczą tylko we dwojke , ty w tym czasie wychoc na chwile z pokoju , na poczatku 5 min , pozniej dłużej , pozniej z domku np do sklepu za każdym razem pochwal synka ze jest dzielny , jak juŻ TO przejdzie z tata to spróbuj z koleżanka , niech wyjdzie na spacerek z przyjaciółka lub babcia , mały bedzie płakał tylko troszke bo na podwórku jest duzo ciekawych rzeczy i napewno czyms się zaciekawi , jesli idziesz do toalety zostatwiaj go samego , nic sie nie stanie jak chwile popłacze , A tAkie dzieci są juz swiadome powolutku tego ze moga płaczem szantażować rodziców , wszystko to wymaga konsekwencji , zdecydowania ze twojej strony ale naprawde warto POWODZENIA