: 19 mar 2007, 16:57
Ja czyszcze dla milan najzyklejsza gruszka, jak był mały było ok, a teraz jest koszmar, wiec robiłam to na siłe, czasem jak się mu właczył reklamy to dał normalnie wyczyscic nosek i nie pomagało podawanie gruszki do reki, bo i tak sie bronił, ale jak nos zatkany trzeba było jakoś sobie poradzic i nie patrzec na placz i bronienie sie dziecka, bo to go nie boli, a tylko mu sie pomoże