Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

No ja tez nie nadazam za moda w tym temacie.4 letnie dziecko i tel.to przesada

U nas jest telefon -atrapa mojego normalnego i moje dziecko wie ze tylko tego moze uzywac do zabawy.

zgadzam sie iw_rybka, ze dziecko nie powinno miec komorki
moj daniel mial komorke na czas wakacji ale tez pod moim nadzorem jej uzywal a na czas nauki ma zabrana jak chce zadzwonic to daje mu swoja a gabi to komorke traktuje jak zabawke wiec staram sie jej nie dawac
a w zabawce komorce nie nadazam baterii zmieniac a maz skladac jak sie rozpadnie

No ja mojemu dziecku zakupiłam komórkę w wieku 6 lat i nie wynikało to z chęci posiadania jej przez dziecko ale z faktu iż jako 6 latek poszedł do szkoły a my z mężem oboje pracujemy więc musieliśmy mieć jakikolwiek kontakt z nim.
I nie wyobrażam sobie innego wyjścia z takiej sytuacji.
Teraz syn ma prawie 9 lat i nie widze u niego jakiegoś nadmiaru w korzystaniu z niego.

Ja również nie jestem zwolenniczką telefonu u dziecka ,ale może już za rok to będzie jedyne wyjście u mojego syna Pawła,ponieważ pójdzie do 2 klasy i będzie chodził już codziennie do szkoły a musi mieć telefon bo ja muszę mieć z nim stały kontakt ,bo syn jest chory na cukrzycę

mój dostał komórkę w tym roku na siódme urodziny. W sumie doładowuje mu (sam dba o terminy doładowań), 25 zł miesięcznie. Starcza mu, dzwoni do mnie kiedy jestem w pracy dłużej, dzwoni do babci, do drugich dziadków i do taty, rzadko do kolegi z zerówki. Do zerówki nosił telefon ale do szkoły mu już nie pozwalam, wkońcu lepiej żeby skupił się na lekcjach. Ogólnie nie uważam to za taki zły pomysł. Tak samo jak korzystanie z komputera, często wyszukuje cos ciekawego w google, korzysta z gier online, oczywiście pod nadzorem.

Ja mimo wszystko podziwiam rodziców jak widze 5 latki z komorkami. Jeszcze 10 lat temu ludzie łapaliby sie za głowe.