Strona 2 z 12

: 25 cze 2009, 15:42
autor: iwona83
Jestem wykamana ale jestem pozniej napisze jak bylo zaraz lece na plaze sie powygrzewac troche relaksiku po ciezkiej pracy musi byc

wieczorem wysle do innych hiszpanek wiadomosci chyba ze ty juz wyslalas? bo teraz nie mam czasu bo jeszcze obiad musze ugotowac i meza do pracy wyslac

[ Dodano: 2009-06-25, 18:28 ]
wyslalam wiadomosc do jednej dziewczyny bo z tego co widzialam na wczesniejszym watku to byly dwie a do osity pisalas ze juz napisalas wiadomosc ciekawe czy sie ktoras odezwie

a w pracy fajnie bylo troche sie nasprzatalam ale fajnie tak wyjsc do pracy maz dal rade choc pierwszy raz zostal z niunia na tak dlugo najlepszy moment byl jak przyjechali po mnie niunia stala pod brama i jak mnie zobaczyla to tak slodko mama powiedziala

: 25 cze 2009, 18:34
autor: shoo
Jestem wykamana ale jestem pozniej napisze jak bylo zaraz lece na plaze sie powygrzewac troche relaksiku po ciezkiej pracy musi byc
my to sie mamy dobrze pod tym wzgledem :-D
ja mam plaze po drugiej stronie ulicy i tez bym sobie nieraz skoczyla, ale jak sobie pomysle, ze mam tachac wozek, parasol, koc i inne pierdoly, to mi sie odechciewa... no i pilnowanie, zeby maly nie wszedl na goracy piasek (bo parzy!) tez mi sie nie usmiecha.. dlatego na plaze jezdzimy 2 x w tygodniu - w weekend, wtedy albo ja sie zajmuje malym, a A. odpoczywa, albo na odwrot :-) no i jezdzimy w strone Malagi, bo tam jest cieplejsza woda... tutaj przy Ciesninie Gibraltarskiej woda jest zimna :/
wieczorem wysle do innych hiszpanek wiadomosci chyba ze ty juz wyslalas? bo teraz nie mam czasu bo jeszcze obiad musze ugotowac i meza do pracy wyslac
nie wyslalam do nikogo.. oprocz osity
a w pracy fajnie bylo troche sie nasprzatalam ale fajnie tak wyjsc do pracy maz dal rade choc pierwszy raz zostal z niunia na tak dlugo najlepszy moment byl jak przyjechali po mnie niunia stala pod brama i jak mnie zobaczyla to tak slodko mama powiedziala
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: super, no wlasnie o to chodzi, zeby w koncu wyjsc do ludzi, bo siedzenie w domu jest fajne, ale tez nuzace.. w kolko to samo :/
a tak, wychodzisz na chwile, wracasz i i tak spedzasz czas z corka... praca na kilka godzin dziennie to najlepsze rozwiazanie :-)
a pracodawcy mili? Hiszpanie?

: 25 cze 2009, 18:45
autor: iwona83
a pracodawcy mili? Hiszpanie?
facet hiszpan a jego zona norwerzka (chyba tak sie pisze)

ja na plaze biore tylko wozek recznik koc i recznik zeby niunie wytrzec jak juz idziemy do domu kiedys nie chcialam chodzic bo majka jeszcze byla za mala i piasek jadla a teraz prawie wogole nie siedzimy na recznikach tylko caly czas biegamy po calej plazy (mamy obok domu mala plaze) a jak siedzimy na reczniku to ma zabawki do piasku i co chwilke nabieram jej wody do wiaderka ona sie bawi a ja sie opalam

[ Dodano: 2009-06-25, 18:47 ]
no i jezdzimy w strone Malagi, bo tam jest cieplejsza woda...
my z mezem tez nie lubimy do nas na plaze chodzic jak juz mamy isc razem to zawsze gdzies jedziemy bo tak pod domem to 10minut i sie nam nudzi a jak gdzies jedziemy to z 2h posiedzimy

: 26 cze 2009, 10:12
autor: shoo
ja na plaze biore tylko wozek recznik koc i recznik zeby niunie wytrzec
mnie zalezy na tym, zeby maly byl w cieniu... zreszta, ja tez zbyt dlugo na ostrym sloncu nie wysiedze.. stad ten parasol.. no i zawsze musze miec pod reka pieluchy, chusteczki, soczek, sliniak i pelno innych drobiazgow... tyle sie tego zawsze uzbiera, ze ide obladowana jak osiol :-D
my z mezem tez nie lubimy do nas na plaze chodzic jak juz mamy isc razem to zawsze gdzies jedziemy bo tak pod domem to 10minut i sie nam nudzi a jak gdzies jedziemy to z 2h posiedzimy
dokladnie.. my mamy tutaj kilka ulubionych plaz, calkiem niedaleko i tam przewaznie jezdzimy w weekendy.. chociaz teraz pewnie ten weekend bedzie mniej przyjemny, bo bedziemy sie przeprowadzac , wiec sobie nie odpoczniemy raczej :(

: 26 cze 2009, 10:33
autor: iwona83
bo bedziemy sie przeprowadzac , wiec sobie nie odpoczniemy raczej
to milej przeprowadzki i szybkiej wiem cos o tym bo juz w ciagu trzech lat zmienialam mieszkanie 4razy a maz wczesniej tez 4

a zmieniacie mieszkanie gdzies blisko czy wyprowadzacie sie do innej miejscowosci

u nas juz upal jest 30stopni moze sie przejde na basen zeby troche od tego slonca odreagowac

: 26 cze 2009, 11:00
autor: shoo
a zmieniacie mieszkanie gdzies blisko czy wyprowadzacie sie do innej miejscowosci
przeprowadzamy sie 2 ulice dalej.. juz 2 razy zmienialismy mieszkanie, wiec tez juz wiem cos o tym ;-)
u nas juz upal jest 30stopni moze sie przejde na basen zeby troche od tego slonca odreagowac
mmm... tez bym wskoczyla do basenu :-D

aha, widzialam, ze na jakims watku prosilas dziewczyne, zeby Ci przetlumaczyla zdanie "szukam pracy jako sprzataczka" na angielski....
kolezanka troche bledow zrobila w tym, co napisala..
poprawnie powinno byc: "I'm looking for a job as a cleaner/housekeeper"

: 26 cze 2009, 11:49
autor: iwona83
poprawnie powinno byc: "I'm looking for a job as a cleaner/housekeeper"
dzieki

bo moj angielski jest kiepski choc w szkole sie go 11lat uczylam :ico_haha_01: jeszcze dogadac sie umiem ale z pisownia to juz kiepsko wogole ostatnio zapomnialam jak jest po angielsku ile masz lat :ico_olaboga: caly czas mi hiszpanskie slowa wchodza w moj angielski

[ Dodano: 2009-06-26, 11:50 ]
jeszcze jedno pytanko a gdzie poznalas sie z mezem

[ Dodano: 2009-06-26, 11:55 ]
przeprowadzamy sie 2 ulice dalej.. juz 2 razy zmienialismy mieszkanie, wiec tez juz wiem cos o tym
w tamtym roku tez przeprowadzalam sie dwie ulice dalej zeby dostac pomoc do mieszkania w sumie to zmienilismy na wieksze ale tamten blok lepiej mi sie podobal

: 26 cze 2009, 20:35
autor: shoo
bo moj angielski jest kiepski choc w szkole sie go 11lat uczylam :ico_haha_01: jeszcze dogadac sie umiem ale z pisownia to juz kiepsko wogole ostatnio zapomnialam jak jest po angielsku ile masz lat :ico_olaboga: caly czas mi hiszpanskie slowa wchodza w moj angielski
moj zapal do angielskiego przerodzil sie w zyciowa obsesje (pewnie dlatego jestem z Anglikiem :-D), uczylam sie od dziecka, pozniej poszlam na studia anglistyczne, uczylam w szkole.. no i na koncu wyladowalam w "malej Wielkiej Brytanii".. no prawie, Gibraltar jest o rzut beretem :-D
jeszcze jedno pytanko a gdzie poznalas sie z mezem
to dluga historia :-)
nie jestesmy (jeszcze) malzenstwem, a poznalismy sie.... na internecie :-D
dlugo bylismy po prostu kumplami, bo oboje bylismy w zwiazkach.. no i tak po 2 latach pisania, bleblania przez komunikatory i emaile, postanowilismy sie spotkac (po tym, jak nasze zwiazki sie rozpadly i oczywiscie jako "friends")

moj A. mieszkal tu, gdzie teraz, ja w Polsce.. i postanowilismy sie spotkac w polowie odleglosci - wypadlo na Paryz i tak sie zaczelo ;-) w koncu nie bez powodu mowi sie, ze Paryz to miasto zakochanych.. :ico_brawa_01:

a Wy jaka macie historie? lubie czytac historie milosne :-)
w tamtym roku tez przeprowadzalam sie dwie ulice dalej zeby dostac pomoc do mieszkania w sumie to zmienilismy na wieksze ale tamten blok lepiej mi sie podobal
u nas glownie chodzi tez o kase.. bedziemy placic 200 euro mniej miesiecznie, a to sporo zaoszczedzonej kasy... budynek dorownuje standardowi temu, w ktorym teraz mieszkamy... mieszkanie jest nowoczesne i zadbane, troszke mniejsze niz to, w ktorym teraz mieszkamy, ale chyba powinnismy sie pomiescic... chociaz pakujac dzisiaj rzeczy, o malo zawalu nie dostalam... TYLE TEGO JEST!
A. wypozyczyl wana z pracy.. moze szybciej pojdzie :ico_sorki:

: 26 cze 2009, 21:52
autor: iwona83
a Wy jaka macie historie? lubie czytac historie milosne
u nas tez dziwnie bylo bo poznalismy sie w autobusie tzn moj maz jedzil na treningi bo gral w pilke nozna a ja z szkoly wracalam do domu a zeby mi pasowalo wracac tym samy to sobie napisalam zwolnienie do konca roku z szkoly z ostatniej lekcji :-D pod dwoch latach chodzenia zareczylismy sie i za kilka dni maz wyjechal do hiszpanii
ze Paryz to miasto zakochanych..

ale bym chciala do paryza pojechac
u nas glownie chodzi tez o kase.. bedziemy placic 200 euro mniej miesiecznie
nie wiem czy slyszalas ale do 30 roku zycia mozna dostawac dofinansowanie do mieszkania 210e my wlasnie ze wzgledu na ta pomoc zmienilismy mieszkanie
ale chyba powinnismy sie pomiescic... chociaz pakujac dzisiaj rzeczy, o malo zawalu nie dostalam... TYLE TEGO JEST!
jejki pamietam jak zmienialismy mieszkanie z 3 sypialni na jedna jak zawiezlismy pierwsza ture to juz bylo mieszkanie pelne kurcze jak tu przyjechalam to z jedna walizka a teraz chyba busa musialabym wynajac

: 27 cze 2009, 11:38
autor: shoo
iwona83, no to ciekawie to wykombinowalas.. z tym autobusem :-D

a co do dofinansowania, to musisz miec rezydencje tutaj.. my jeszcze jej nie mamy :-D
bo moj A. pracuje w Gibraltarze i tam placi podatki, a tutaj prywatnie wynajmujemy mieszkanie, takze w sumie dalo sie zyc bez tej rezydencji.
teraz bedziemy sie musieli o nia postarac, bo chcemy auto zarejestrowac na hiszpanskich tablicach... poki co, jezdzimy na brytyjskich (auto sprowadzone z UK)

co do przeprowadzki, to nasza kobita wraca dopiero 6 lipca ze slubu siostry i do tego czasu chyba bedziemy tu jeszcze pomieszkiwac (glownie ze wzgledu na to, ze mamy tu internet... w nowym mieszkaniu trzeba podlaczyc)... no i to nie tylko internet, bo tez TV - ogladamy tv przez komputer, bo w normalnym telewizorze tylko hiszpanskie programy mamy, a przez internet mozemy ogladac programy po angielsku...
takze na spokojnie sie bedziemy przeprowadzac :ico_brawa_01: