: 21 lip 2009, 18:43
magdalena1981, przykro mi, że jesteś w takiej trudnej sytuacji
Nie martw się Ciotka musiała by się bardzo natrudzic aby Cię wyrzucic, poza tym Ty jesteś tam zameldowana mieszkasz tam i od razu opiekujesz się dziadkiem więc Ty jako pierwsza masz prawo do mieszkania bez względu na to czy jest własnościowe czy nie, ciotka nawet jeśli byłaby zameldowana, ale tam nie mieszka i nie pełni stałej opieki nas dziadkiem (właścicielem mieszkania), to dopiero po Tobie ma do tego prawo, zazwyczaj w takich przypadkach spółdzielnie robią wywiady społecznościowe, choc często wiedzą jak jest, zakłądam że sąsiedzi powiedzą tak jak jest. Bo gdybys tam nie mieszkała to mogłabyś miec problem z uzyskaniem prawa do mieszkania.
Co do emerutyry to wątpię by to kogoś intersowało komu dziadek ją oddaje, ważne że teraz jest płacone, co do zadłuzenia zaległego, zawsze można iśc do spóldzielni i zapytac co można z tym zrobic, np. czy po śmierci dziadka umoża Ci je, lub może choc częśc długu anulują a częśc spłacisz w ratach? Wydaje mi się, że wszytsko da się załatwic, fakt czasem trochę nerwów to kosztuje, ale w tej sytuacji powinnaś załatwic Wszytsko na swoją korzyśc, nie zamartwiaj się tak kochana bo szkoda Twego zdrowia, idź do spółdzielni zapytaj jaka byłaby możliwość załatwienia sprawy zadłużenia, czy jest sens abyś teraz to robiła czy lepiej zaczekac?
Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że wszystko szybko dobrze się poukłada
Nie martw się Ciotka musiała by się bardzo natrudzic aby Cię wyrzucic, poza tym Ty jesteś tam zameldowana mieszkasz tam i od razu opiekujesz się dziadkiem więc Ty jako pierwsza masz prawo do mieszkania bez względu na to czy jest własnościowe czy nie, ciotka nawet jeśli byłaby zameldowana, ale tam nie mieszka i nie pełni stałej opieki nas dziadkiem (właścicielem mieszkania), to dopiero po Tobie ma do tego prawo, zazwyczaj w takich przypadkach spółdzielnie robią wywiady społecznościowe, choc często wiedzą jak jest, zakłądam że sąsiedzi powiedzą tak jak jest. Bo gdybys tam nie mieszkała to mogłabyś miec problem z uzyskaniem prawa do mieszkania.
Co do emerutyry to wątpię by to kogoś intersowało komu dziadek ją oddaje, ważne że teraz jest płacone, co do zadłuzenia zaległego, zawsze można iśc do spóldzielni i zapytac co można z tym zrobic, np. czy po śmierci dziadka umoża Ci je, lub może choc częśc długu anulują a częśc spłacisz w ratach? Wydaje mi się, że wszytsko da się załatwic, fakt czasem trochę nerwów to kosztuje, ale w tej sytuacji powinnaś załatwic Wszytsko na swoją korzyśc, nie zamartwiaj się tak kochana bo szkoda Twego zdrowia, idź do spółdzielni zapytaj jaka byłaby możliwość załatwienia sprawy zadłużenia, czy jest sens abyś teraz to robiła czy lepiej zaczekac?
Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że wszystko szybko dobrze się poukłada