: 19 cze 2010, 21:52
Tynusz1, to chyba zalezy od szpitala
ja dostalam oksytocyne i zastrzyk jakis co miał niby przyspieszyc rozwieranie szyjki
i chwała im za to bo chyba tydzien bym rodziła
ale ja miałam opłacona połozna
rodziło nas sporo a były 2 i to obie zajmowały sie swoimi pacjentkami
a reszta musiała sobie radzic

ja dostalam oksytocyne i zastrzyk jakis co miał niby przyspieszyc rozwieranie szyjki
i chwała im za to bo chyba tydzien bym rodziła

ale ja miałam opłacona połozna
rodziło nas sporo a były 2 i to obie zajmowały sie swoimi pacjentkami
a reszta musiała sobie radzic

