Strona 2 z 2

: 24 lip 2007, 22:54
autor: iw_rybka
nasz maly od poczatku chodzil z nami do kosciola i przewaznie spal.Ostatnio lezy sobie w wozeczku i sie rozglada :-D A jak mu sie juz nudzi,to na raczki - do ululania i spi :-D

Chyba w brzuszku sie osluchal - bo zawsze jak bylismy w kosciele to kopal na poczatku mszy a potem byl spokojny.

: 26 lip 2007, 01:11
autor: M@rzena82
Dopoki Blazej byl malutki i lezal spokojnie msza byla dla nas pelna refleksji odkad skonczyl rok jest wrecz odwrotnie :ico_noniewiem: Teraz latem stoimy przewaznie na dworze bo jest ladna pogoda.ale przed kosciolem mamy z mezem losowanie czyja kolej w pogoni :-) bo ten ucieka,turla sie po trawie,wyjada innym dzieciom chrupki :ico_noniewiem: jest po prostu zywiołowy.Uwazam ze zachowanie jest uwarunkowane temperamentem dziecka.Zauwazylam ze wiekszosc dziewczynek przesiedzi cala msze w wozku gdzie rowiesnik tylko chlopiec bryka i chasa dookola :-)

: 05 sie 2007, 10:10
autor: kasiaa1985
Ja z Julia tez pare razy byłam... probleme jest dla mnie roczek, ktory za 1,5 mies sie odbędzie.... Julia jest strasznie ruchliwa i nie da rady usiedziec czy ustać godzine w jednym miejscu.. nie wyobrazam sobie tego. MOje ręce będa biedne, bo ona tylko u mnie na rękach chce byc.. u tatusia tak średnio :ico_olaboga: ale wiem, ze bez zapasu chrupek i paluszek sobie nie poradze...

: 02 lip 2012, 11:33
autor: Vero-Vila
Chyba w każdym kościółku, przynajmniej w niedziele odprawiane są msze dla dzieci. A czy chodzić z maluchem do kościoła to chyba zależy od naszej wiary no i trochę od usposobienia dziecka. Jeżeli zacznie się nudzić i "odstawiać cyrk", to poważnie trzeba się nad tym zastanowić. Ale jeżeli nie spróbujemy to się nie dowiemy.

Re: IDZIEMY DO KOŚCIOŁA

: 08 gru 2012, 23:23
autor: NewTrendCentre
Problem stary jak świat. Rodzice zabierają nawet zupełnie małe dzieci do kościoła z wielu powodów, z których chyba na ostatnim miejscu jest zdrowy rozsądek. Małe dziecko nie wytrzymuje całej godziny, nudzi się, gania między ławkami, pokrzykuje i potem jest upominane - za co? Walka ze skutkiem, zamiast z przyczyną. Tymczasem inni ludzie przyszli do kościoła pomodlić się, przeżyć nabożeństwo, a tu rozbrykany szkrab, albo krzyczące niemowlę... W rezultacie dziecko będzie kojarzyć wyjście do kościoła z czymś niemiłym - z nudą i karceniem. Czy zechce w starszych latach uczestniczyć w praktykach religijnych? Juz nie wspomnę o ryzyku infekcji, zwłaszcza w okresie przeziębień i gryp. Najlepiej uczyć małe dziecko modlitwy w domu, a kiedy już zacznie rozumieć, czym jest kościół i msza, po co tam sie spotykamy w niedzielę i w święta - zacząć zabierać je ze sobą.

Re: IDZIEMY DO KOŚCIOŁA

: 28 mar 2014, 17:11
autor: Marlenka
Dla nas pójście do kościoła razem z dziećmi to był stres. Pierwsza msza jeszcze jako tako. Dzieci były zafascynowane światełkami, witrażami, muzyką. W kolejną niedzielę już tak spokojnie nie było. Oswojone z miejscem zaczęły wariować. Postanowiliśmy że chodzić będziemy ale jak będą starsze. Teraz to męczarnia dla nich bo nie rozumieją o co chodzi i dla nas bo skupiamy się na ich zachowaniu a nie na mszy.