Strona 2 z 4

: 23 kwie 2010, 11:28
autor: cyn_inspiration
Gabi, wiem o tym matka z dzieckiem ktora ma troche inne prawa niz zwykla np studentka jest traktowana jak wrzut na tylku. Ale ja i tak nie moge, więc mi to wisi. jedna babka jak bylam bodajrze w grudniu zrozumiała to była mila i wogle a to to nic zupełnie nie kuma!!!!! tym bardziej, ze widnieje tam jako samotnie wychowujaca. Koszmarni sa Ci ludzie. :ico_olaboga:

[ Dodano: 2010-04-23, 11:29 ]
Tym bardziej,z e ja po lekarzach z dzieckiem jeżdze a to laergolog a to ktos inny. To wogle juz.

: 23 kwie 2010, 16:10
autor: Blanka26
cyn_inspiration, a te 68 zł, to masz na myśli zasiłek rodzinny????Ale to chyba nie ma związku, bo ja nie byłam zarejestrowana w urzędzie a zasiłek brałam. Doczytałam, że sama wychowujesz dziecko, no tak, z ubezpieczeniem byłby problem.

Ale chciałabym się odnieść do tego postu:
cyn_inspiration, wiem o czym piszesz :ico_zly:
mysla ze świat "wyleczą" z bezrobocia ...
następnym razem powiedz jej tak : ze chcesz bardzo podjac prace , tylko niech ona ci w tych swoich aktach znajdzie jakąś panią z kwalifikacjami do opieki nad Twoim dzieckiem ...
ciekawe czy zamknie "dziób" :ico_sorki:
tzn mam nadzieje ze nie trafisz na ta sama pania urzednik

no bo nic innego nie poradzisz nie ma zadnego urlopu z UP

chba ze ci wsisna skierowanie to jakies pracy ... wtedy idziesz do pracodawcy ... mowisz o co chodzi ... i na ze twoje dziecko choruje i czy bedzie ci przyslugiwal urlop :-D :-D :-D
wtedy zobaczysz mine przyszlego pracodawcy :ico_oczko:
i odeślę cię
a ty pokażesz ze starałaś się ale cię nie przyjęli :ico_haha_01:
Urząd pracy to pośrednictwo pracy, jeśli rejestrujesz się w takowym urzedzie to chyba jasne, że szukasz pracy. Ich obowiązkiem jest przekazywać oferty osobom poszukującym pracy, a nie szukanie niańki do dziecka.
W gruncie rzeczy pracownicy starają sie pomóc, a słowa: dobra pójdę do pracy,ale niech mi pani znajdzie niańkę są heh dla mnie z lekka nieprzemyślane. Poza tym niańki chyba sie nie rejestrują w urzędach pracy. A pójść na rozmowe kwalifikacyjną z nadzieją, że nie nie dostane tej pracy, tylko po to by Ci z urzędu sie na jakiś czas odczepili (co nie sądzę, bo dopóki nie zgłosisz, ze znalazłaś/eś pracę będą wydzwaniać) jest głupotą. Bo po co komu głowę zawracać. I pracodawca i pośrednik poświęcają swój czas, byś tę pracę znalazł.

cyn_inspiration, a czy nie masz możliwości ubezpieczyć siebie i dziecka u ojca dziecka????Jest taka możliwoś

: 23 kwie 2010, 16:14
autor: cyn_inspiration
Blanka26, asle ja o niańce mi pisałam :ico_oczko: tylko Pata.;). Nie bo on nie pracuje legalnie.
Nie wiem pojde w poniedziałek rNO ZADZWONIE i poje zobacze co dalej jak mi odmowią, to potrzebna mi będzie pieczątka i nastęna wizyta 6 czerwca. W urzędzie

[ Dodano: 2010-04-23, 16:17 ]
tak zasilek rodzinny i mi wiem, ze jak strace urząd to mi to odejmą. Słuchaj bo zanim się dostanie te pieniądze trzeba mieć zaswiadczenie z urzedu, ze jest się zarejestrowanym. Więc myśle, ze jest taki wymog.A poz a kasą moja corka ma ubezpieczneie ze mną jesli ja strace to i ona straci. A ja do tego nie mogę dopuścić. Musze mieć ubezpieczenie bo mala leczy się u alergologa.Orucz rzecz jasna pediatry.

: 23 kwie 2010, 16:26
autor: Blanka26
cyn_inspiration, wiem, dlatego posta paty skopiowałam :-)

tak tak ubezpieczenie dziś to podstawa, bo bez niego to by chyba na lekarzy nie wyrobił :ico_olaboga: wiem coś o tym. Ale no tak zaświadczenie o zarobkach potrzebne do zasiłku, zapomniałam, przecież na tej podstawie przyznają ten zasiłek, którego ilość jest śmieszna, ale dobre i to :ico_sorki:

: 24 kwie 2010, 07:44
autor: pata
Blanka26, wiem na czym polega praca urzednika w urzedzie pracy ...
ale cyn_inspiration, pytala co zrobic zeby nie dostac pracy a zachowac zasilek i pisala o urzedniczce ze jest dosc nieuprzejma i ze na nia krzyczala ...

wiec cyn_inspiration, musi udawac ze chce podjac praca ale najzwyczajnie w swiecie nie ma jak - bo nie ma

o to tej niance to przyklad z mojego zycia ...
bo chyba wszytkie urzedniczki zrozumieją jak do niech powiesz "nie moge isc do pracy bo mam małe dziecko"- wtedy moga cie skreśli za brak gotowosci do pracy ...
a inaczej chyba jak powiesz - oczywiscie prace przyjme tylko prosze znalesc mi w ofertach pracy jaką opiekunke "- wtedy masz chęci a że nie znajdzie to tylko jej sprawa

Poza tym niańki chyba sie nie rejestrują w urzędach pracy.
dlaczego nie ? jak nie mają pracy to się rejestrują
i nie chodziło mi ze pani z urzedu mam z gazety szukać i wydzwaniać tylko w swoich ofertach
Bo po co komu głowę zawracać. I pracodawca i pośrednik poświęcają swój czas, byś tę pracę znalazł.
a po to np zeby nie stracic ubezpieczania i zasiłku



ale sie rozpisalam

: 24 kwie 2010, 09:46
autor: cyn_inspiration
No bede udawać w urzedzie do sklepu gdzie dostalam oferte pojde powiem co i jak i wyjde.

: 24 kwie 2010, 14:06
autor: Blanka26
Blanka26 napisał/a:
Poza tym niańki chyba sie nie rejestrują w urzędach pracy.

dlaczego nie ? jak nie mają pracy to się rejestrują
i nie chodziło mi ze pani z urzedu mam z gazety szukać i wydzwaniać tylko w swoich ofertach
tylko, że rejestrująca się niańka chce z pewnością umowę o pracę.

o to tej niance to przyklad z mojego zycia ...
bo chyba wszytkie urzedniczki zrozumieją jak do niech powiesz "nie moge isc do pracy bo mam małe dziecko"- wtedy moga cie skreśli za brak gotowosci do pracy ...
a inaczej chyba jak powiesz - oczywiscie prace przyjme tylko prosze znalesc mi w ofertach pracy jaką opiekunke "- wtedy masz chęci a że nie znajdzie to tylko jej sprawa
to chyba na jedno wychodzi, ale równie dobrze możesz sama znaleźć opiekunkę i podjąć pracę. Dla mnie to ostatnie zdanie brzmi absurdalnie.

cyn_inspiration, a czy nie łatwiej pójśc do tego urzędu i po prostu powiedzieć prawdę????No kurcze tam też pracują kobiety, matki,musza zrozumieć,powiedz by na razie Cie nie nachodziły ofertami, że masz malutkie dziecko, że opiekunka się nie opłaci, że nie masz z kim zostawić dziecka, że to ubezpieczenie jest Ci bardzo potrzebne. Może zrozumieją.

: 24 kwie 2010, 14:39
autor: JoannaS
Dla mnie w ZUSie i Urzędzie Pracy nie pracują matki, żony poprostu ludzie i oni nie zrozumieją, że Masz dziecko. To są instytucje w których pracują ludzie bez serca i bez kultury.

: 24 kwie 2010, 14:40
autor: cyn_inspiration
blanka nie da się tak zrobić, moze i matki ale przepisy mają a zachwują się jak hamki ta od posrednictwa pracy to stara rura, ktora dla kazdego jest hamska. Nie da się musze robić tak, żeby przed nimi się wymigiwać. :ico_noniewiem:
jak była w jakims innym pokoju u kgoś innego, w styczniu albo grudniu to babka zrozumiala mnie sama mowiła ze jak dziecko podrosnie zeby sie starac szukac pracy, mowiła dajac swistek, ze moze dobrze chodzic tam gdzie mam pewnosć ze nie dostane i tak zrobiam. Nie ma szans się przed ta jędza tłumaczyć bo ona nie rozmawia z czlowiekiem, ona się drze.

: 24 kwie 2010, 21:17
autor: ramonka
Nie chce nikogo urazic, ale...
zaczne od tego ze sama w ZUS ani US nie pracuje ;-)
Jak mozna pisac ze pracuja tam ludzie bez serca? To nie jest fundacja charytatywna a tym bardziej ubezpieczalnia ale Urzad Pracy, regulowany jakimiś przepisami. Po 2 z tego co mi wiadomo, żeby utrzymać zasiłek, przedstawia się zaświadczenie z US o zarobkach za ubiegły rok i nie jest wymagane do tego zarejestrowanie jako bezrobotny.
A po 3
Osoby nieubezpieczone w Narodowym Funduszu Zdrowia również mają prawo do bezpłatnych świadczeń opieki zdrowotnej; dotyczy to w szczególności:



dzieci i młodzieży do ukończenia 18. roku życia,

kobiet w okresie ciąży, porodu i połogu,
tak więc pretensje o to, że UP szuka komuś pracy wydają mi się że tak powiem NIENORMALNE :ico_noniewiem: